Co prawda jak zwykle nie mam jakiś nowych, ciekawych nowinek, ale nie chcę robić już takich długich przerw i pisać dopiero jak coś się będzie działo. Tak, więc przechodzę do tytułu posta. Ostatnio w poprzedni i ten weekend Mollka miała chociaż parę małych szaleństw. W tygodniu są tylko parominutowe spacerki, więc niech sobie psisko pobiega chociaż w niektóre weekendy. W sobotę tydzień temu wraz z Molly i moją koleżanką byłyśmy na takim ok. 1-2 godzinnym typowym spacerku po mieście. Ręce miałam czerwone i zmarznięte, ale pies zadowolony! Na drugi dzień w niedziele pojechałyśmy z moim tatą za miasto, w tamtym miejscu jest dużo górek, lasków, drzew, więc to jest wymarzone miejsce dla tego mojego diabełka.
W ten weekend, a mianowicie wczoraj (sobota) byliśmy przed południem na działce, była to już pewnie ostatnia wizyta na działce przed zimą. No i co jeszcze pisać...Sami wiecie co robił ten wariatuncio. ;) Ogólnie fajnie spędziliśmy wczoraj tam dzień, było nawet małe ognisko, a psicho szczęśliwe.
Dzisiaj nie mamy planów, ale zobaczymy co będzie dalej, dzień się jeszcze nie skończył!
Teraz wstawiam Wam parę fotek, żeby nie przedłużać, bo i tak opisałam to wszystko w wielkim skrócie, bo czy w tym co napisałam jest coś nowego? No właśnie nie, dlatego Was za to przepraszam, może niedługo będzie ciekawszy temat. :)
Co jeszcze? No właśnie to, że dzisiaj (26.10.2014r.), a dokładniej w nocy mija równo 2 latka od kiedy jest z nami Molly. To właśnie 2 lata temu mały, łobuziak trafił do nas i od tamtej chwili zaczynamy nasze zwariowane przygody. Kocham Cię ty moja łobuziarko! Żyj z nami jak najdłużej w zdrowiu i w szczęściu! ♥
Oby tych lat było jak najwięcej...
Udało mi się przerobić już całość filmiku jesiennego. Wiem, że jakość jest nie najlepsza i nie jest on długi,ale zapraszamy do oglądania! :)
Tak jak wspominałam ,dużo to ja do napisania nie mam, więc powoli zakańczam post. Przepraszam, że jest on krótki, ale już niedługo postaram się bardziej przyłożyć do napisania nowej notki.
Przepraszam, niektórych blogowiczów, za to, że nie zawsze mam czas na wchodzenie i komentowanie Waszych blogów, ale czas mi na to nie pozwala, nawet na zrobienie ładnego wyglądu blogu, czego bym bardzo chciała.
Trzymajcie się ciepło, pozdrawiamy! :)
Weronika&Molly