O podróży napiszę tylko trochę. Przed godziną 7 wyjechałyśmy autobusem na stacje PKP, tam zaraz miałyśmy pociąg do miejscowości Szczecin Dąbie. Podróż samym pociągiem trwała ok. 10 godzin, więc zajęcie musiałam sobie znaleźć...
Na szczęście w przedziale, gdzie miałyśmy wyznaczone miejsce na bilecie, zapoznałyśmy się z bardzo miłymi paniami. Dwie z nich (jedna była z synkiem) jechały do Gdyni, a trzecia ze swoim synkiem jechała do Sopotu. Atmosfera była miła. Jedna pani, która jechała właśnie do Sopotu była fryzjerką i uczesała mi pięknego bocznego dobierańca. Czas jakoś leciał, gorzej było, jak te panie opuściły przedział, a my musiałyśmy jechać jeszcze ok. 4 godzin. No, ale z babcią też da się coś porobić przecież i jakoś to było. :)
Później miałyśmy jeszcze 1 pociąg do Świnoujścia + ze Świnoujścia przeprawa promem i jesteśmy u boku mojego taty, który tam pracuje. No i zaraz byliśmy w naszym wynajętym pokoiku.
W skrócie podróż była męcząca i długa, ale moim zdaniem się opłacało! :D
Pierwszego dnia, czyli 26.08 we wtorek poszłyśmy z babcią pochodzić po mieście, poszłyśmy m.in. do Muzeum Rybołóstwa Morskiego i rafy koralowej, a po południu wybrałam się z tatą na śliczną promenadę w Świnoujściu. Dużo pięknych rzeczy do kupienia, idealne miejsce na spacery. Ogólnie promenada jest bardzo fajnie zrobiona, a następnie nie obeszło się bez pójścia nad morze, na piękną plaże. Widoki wprost przecudne i te czyste powietrze! ♥ Ślicznie! Co prawda nie kąpałam się, ale nogi trzeba było zanurzyć! :) Plaża zadbana, bardzo fajnie można spędzić tam dzień. Dzień zaliczony do udanych.
W środę pogoda była bardzo ładna, więc z babcią powtórzyłyśmy pójście na promenadę i morze, a po południu pojechaliśmy z tatą trochę pozwiedzać. Było pięknie! Byliśmy na takim jakby zakręcie koło morza, widoki, jak zawsze nad morzem, śliczne! Od Świnoujścia mieliśmy dosłownie może z 3-4 km. do Niemiec, więc się tam przejechaliśmy. Nie byliśmy długo, nie zachodziliśmy do sklepów, ale granice przekroczyliśmy. :) Dodam jeszcze, że w Świnoujściu jest dużo Niemców,turystów, jak i mieszkańców, tym bardziej w okresie wakacyjnym.
No i dzień również jak najbardziej udany!
W czwartek pojechałyśmy z babcią autobusem do Międzyzdroji, miałyśmy dosłownie kilka kilometrów. W Międzyzdrojach największą atrakcją jest pójście do Muzeum Figur Woskowych i to właśnie zrobiłyśmy.
Jest tam naprawdę pięknie. Figurki były zrobione z wosku, ale naprawdę wyglądały jak żywe. Byli różni aktorzy, piosenkarze, znani ludzie i postacie z bajek i filmów. Warto tam pojechać i koniecznie tam pójść, bardzo polecam! Figurki były naprawdę świetne! :) Zachwalane jest tam też promenada i Molo, tak więc się tam wybrałyśmy. Widoki z Mola są przecudne!
Spędziłyśmy tam parę godzin i nie żałuję, w końcu trzeba było korzystać!
Na zdjęciu są mężczyźni, którzy grają w karty, jeden jest 4 oki, 3 oki i w oddali 1 oki. |
Podsumowując cały wyjazd, to naprawdę było udane, pogoda dopisała. Szkoda, że nie mogłam zabrać Molly, ale jeszcze pojedzie z nami i to pewnie nie raz. Świnoujście nie jest dużym miastem, ale bardzo ładnym i zadbanym, moim zdaniem warto tam pojechać i pozwiedzać. Myślałam, że ostatnie dni wakacji spędzę w domu, a spędziłam je najlepiej z całych wakacji. :)
Młoda cieszyła się naprawdę, a ja w torbie ,oprócz pamiątek i pocztówek ,miałam dla niej naturalne przysmaczki firmy Maced i kosteczki z wapniem i kurczakiem, no musiałam też sklep zoologiczny "zahaczyć". :D
No, ale mamy już wrzesień...Czas szkoły. Znów uczenie się na kartkówki, sprawdziany itd. Na większości blogów każdy narzeka, że te wakacje, jak co roku minęły tak szybko i znów mniej czasu dla psiaków. No cóż ,ja się z tym zgadzam, w końcu, kto chce wracać do szkoły...? Ale trzeba myśleć o wolniejszych dniach i dalszych planach, bo jęczenie w końcu nie pomoże :D. Mieliśmy dużo planów na wakacje. Połowa z nich nie wyszła. Było dużo lenistwa, ale szaleństw po łące, czy działce nie zabrakło. Zaczęliśmy trenować chodzenie przy nodze, na razie na smyczy i mam nadzieje, że się nie wycofamy. Trochę treningów... Nie były one może jakieś mocno aktywne, bo w lipcu były spore upały i nie chciało nam się pracować, ale szkoła to nie koniec świata i postanawiam sobie, że we wrześniu, jak i w całym roku ,w wolnych dniach postaram się chodzić na spacery i ćwiczyć z Mollcią, ale czy coś z tego wyjdzie...? Mam nadzieje :)
Nazbierało mi się sporo zdjęć z wakacji i pobytu nad morzem, na pewno reszta pojawi się w następnej notce. Napisałam mało o Molly, ale raz na jakiś czas nie zaszkodzi, bo i tak u nas ostatnio nic ciekawego się nie dzieje.
No to chyba na tyle w dzisiejszej notce. Następną postaram się napisać szybko, ale to zależy od mojego wolnego czasu, dlatego za dłuższe przerwy z góry przepraszam. Trochę popisałam, aczkolwiek i tak uważam, że jest chyba więcej zdjęć niż treści. :) Ogólnie może notka trochę chaotyczna.
Na koniec wstawiam Wam zdjęcie Mollkowej mordki, aby nie było, że wszystko z nad morza.
Pozdrawiamy, no i życzymy samych sukcesów w szkole! :D Do napisania!
Ja też uwielbiam spędzać czas nad morzem! Jak tylko jest pogoda, jeździmy tam co weekend, oczywiście z Harry'm. Czekam na więcej zdjęć Mollki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy, Maria i Harry.
Fajne zdjęcia :) Morze? Super! Piano nie był jeszcze nad morzem, ale rzeką był zachwycony :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy :)
Uhh wakacje pewnie się udały! w jakiej miejscowości byłaś? bardzo śliczne zdjęcia a Molly
OdpowiedzUsuńjak zawsze genialna ! :D
Masz fajnie :) Dobrze, że nie wzięłaś Molly :) Ale też szkoda! Skocz do mnie :)
OdpowiedzUsuńcudowne zdjęcie ;3
OdpowiedzUsuńnad morze z psiakiem ohohoho ;) szkoda że ja nie mogę nad morze wybierać się ;(
ale góry też są spoko ;D
Ja gdybym miała okazję zabrać na wakacje psa to na pewno bym to zrobiła - droga długa, ale przygody nie zapomniane. Ale przecież to Twój wybór. ;)
OdpowiedzUsuńRównież tego lata byłam w tym muzeum, na początku było super, ale późniejsze figury mnie trochę przerażały... Te zrośnięte Masza i Dasza, kobieta z czterema nogami... Brr. Piękne zdjęcia, Molly jak zwykle prezentuje się cudownie :) czekam na kolejny post, mam nadzieję że pojawi się szybko!
Pozdrawiamy
Evily i Daisy
Szkoda że to już koniec wakacji :(
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia
No niestety rok szkolny już w pełni :(. Nad morzem naprawdę jest pięknie, zdjęcia nidy nie oddadzą tego co zobazcymy na włąsbe oczy, bo tego nie da się opisać. Śliczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńH&F
Bardzo fajny wyjazd. Mi niestety nie udało się pojechać nad morze w te wakacje, może za rok..:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wyjazd, ale wakacje się już skonczyły ;c Więc owiele mniej czasy na spędzanie czasu z psami :( Śliczne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńzwariowaneurwisy.blogspot.com
Super zdjęcia z nad morza, zazdroszczę Wam wyjazdu.. Życzę miłego roku szkolnego..:)
OdpowiedzUsuńŚwietny wyjazd <3 Zrobiłaś tam masę cudnych zdjęć, no piękne są ^^
OdpowiedzUsuńSzkoda że bez małej, no ale za ciężko by jej było tyle jechać.
Pozdrawiamy :)
http://majkowaa.blogspot.com/
Świetne zdjęcia :) Szkoda tylko, że zdjęcie na nagłówku jest tak rozciągnięte ;c Molly musiało się podobać.
OdpowiedzUsuńhttp://przyszopceuszatych.blogspot.com/
Szczerze mówiąc miałaś super wakacje. Ja 2 miesiące mieszkałam u babci na działce. Było bardzo gorąco i nie było nic do roboty..jak to na wsi XD
OdpowiedzUsuńCieszę się że już jesteś. Super fotki.
Zapraszam na nowy rozdział http://ksiegi-missoula.blogspot.co.at/
Cudne zdjęcia, nie chodzi tylko o zdjęcia Mollki, która oczywście jest bohaterem tego bloga :).
OdpowiedzUsuńmerry-dogs.blogspot.com
Moja przyjaciółka jeździ do Świnoujścia. Byłam ciekawa jak tam jest i teraz widzę. :) Cudo zdjęcia!
OdpowiedzUsuńVeronica, czy wchodzisz do mnie? Odkąd weszłaś, to dodałam już trzy wpisy i żadnych komentarzy od Ciebie... Wykonałam dla Ciebie super rysunek Molly, zobacz go na wpisie w moim blogu!
OdpowiedzUsuńkocham polskie morze...pięknie uchwyciłaś tego urodę na zdjęciach :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia, szczególnie te z zachodem słońca! Ja uwielbiam Polskie morze i najchętniej bym tam jeździła co rok - także zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisany artykuł. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńDawno nie było takiego artykułu. Bardzo fajny wpis.
OdpowiedzUsuń