wtorek, 9 września 2014

Moja relacja z pobytu nad morzem i koniec wakacji.

Na wstępie przepraszam, że nie pisałam 2 tygodnie. Miałam napisać jeszcze przed rozpoczęciem roku szkolnego, ale gdy wróciłam z nad morza był już sam koniec wakacji, no i dlatego rzecz jasna - rozpoczęcie roku szkolnego, coraz więcej obowiązków i szkolnych zajęć, no cóż.... No, ale tak, jak pisałam pod koniec sierpnia wyjechałam nad morze, a dokładniej 25. Pojechałam tam z babcią, która kiedyś tam mieszkała, do miasta Świnoujście. Tak jak wspominałam w paru poprzednich notkach,nie zabrałam ze sobą Molly, z pewnych przyczyn, a m.in. przez to, że podróż pociągiem trwała ok.10-11 godzin + autobus i drugi przejazd pociągiem. Byłoby to dla niej męczące, dlatego zostawiłam ją pod dobrą opieką mojej mamy, a Mała okazje z nami pojechać na wakacje na pewno jeszcze będzie miała. :) Będę starała się w skrócie opowiedzieć mniej więcej cały pobyt w Świnoujściu, aby jeszcze zamieścić parę zdań na temat zakończonych już wakacji.
O podróży napiszę tylko trochę. Przed godziną 7 wyjechałyśmy autobusem na stacje PKP, tam zaraz miałyśmy pociąg do miejscowości Szczecin Dąbie. Podróż samym pociągiem trwała ok. 10 godzin, więc zajęcie musiałam sobie znaleźć...


Na szczęście w przedziale, gdzie miałyśmy wyznaczone miejsce na bilecie, zapoznałyśmy się z bardzo miłymi paniami. Dwie z nich (jedna była z synkiem) jechały do Gdyni, a trzecia ze swoim synkiem jechała do Sopotu. Atmosfera była miła. Jedna pani, która jechała właśnie do Sopotu była fryzjerką i uczesała mi pięknego bocznego dobierańca. Czas jakoś leciał, gorzej było, jak te panie opuściły przedział, a my musiałyśmy jechać jeszcze ok. 4 godzin. No, ale z babcią też da się coś porobić przecież i jakoś to było. :)
Później miałyśmy jeszcze 1 pociąg do Świnoujścia + ze Świnoujścia przeprawa promem i jesteśmy u boku mojego taty, który tam pracuje. No i zaraz byliśmy w naszym wynajętym pokoiku.
W skrócie podróż była męcząca i długa, ale moim zdaniem się opłacało! :D



Pierwszego dnia, czyli 26.08 we wtorek poszłyśmy z babcią pochodzić po mieście, poszłyśmy m.in. do Muzeum Rybołóstwa Morskiego i rafy koralowej, a po południu wybrałam się z tatą na śliczną promenadę w Świnoujściu. Dużo pięknych rzeczy do kupienia, idealne miejsce na spacery. Ogólnie promenada jest bardzo fajnie zrobiona, a następnie nie obeszło się bez pójścia nad morze, na piękną plaże. Widoki wprost przecudne i te czyste powietrze! ♥ Ślicznie! Co prawda nie kąpałam się, ale nogi trzeba było zanurzyć! :) Plaża zadbana, bardzo fajnie można spędzić tam dzień. Dzień zaliczony do udanych.
W środę pogoda była bardzo ładna, więc z babcią powtórzyłyśmy pójście na promenadę i morze, a po południu pojechaliśmy z tatą trochę pozwiedzać. Było pięknie! Byliśmy na takim jakby zakręcie koło morza, widoki, jak zawsze nad morzem, śliczne! Od Świnoujścia mieliśmy dosłownie może z 3-4 km. do Niemiec, więc się tam przejechaliśmy. Nie byliśmy długo, nie zachodziliśmy do sklepów, ale granice przekroczyliśmy. :) Dodam jeszcze, że w Świnoujściu jest dużo Niemców,turystów, jak i mieszkańców, tym bardziej w okresie wakacyjnym.
No i dzień również jak najbardziej udany!





W czwartek pojechałyśmy z babcią autobusem do Międzyzdroji, miałyśmy dosłownie kilka kilometrów. W Międzyzdrojach największą atrakcją jest pójście do Muzeum Figur Woskowych i to właśnie zrobiłyśmy.
Jest tam naprawdę pięknie. Figurki były zrobione z wosku, ale naprawdę wyglądały jak żywe. Byli różni aktorzy, piosenkarze, znani ludzie i postacie z bajek i filmów. Warto tam pojechać i koniecznie tam pójść, bardzo polecam! Figurki były naprawdę świetne! :) Zachwalane jest tam też promenada i Molo, tak więc się tam wybrałyśmy. Widoki z Mola są przecudne!
Spędziłyśmy tam parę godzin i nie żałuję, w końcu trzeba było korzystać!

Na zdjęciu są mężczyźni, którzy grają w karty, jeden jest 4 oki, 3 oki i w oddali 1 oki.



W piątek był dzień powrotu. Żałowałam trochę, że wracam do domu, bo było naprawdę bardzo fajnie. Podróż trwała długo, ale w samochodzie już razem z moim tatą było inaczej. :)
Podsumowując cały wyjazd, to naprawdę było udane, pogoda dopisała. Szkoda, że nie mogłam zabrać Molly, ale jeszcze pojedzie z nami i to pewnie nie raz. Świnoujście nie jest dużym miastem, ale bardzo ładnym i zadbanym, moim zdaniem warto tam pojechać i pozwiedzać. Myślałam, że ostatnie dni wakacji spędzę w domu, a spędziłam je najlepiej z całych wakacji. :)
Młoda cieszyła się naprawdę, a ja w torbie ,oprócz pamiątek i pocztówek ,miałam dla niej naturalne przysmaczki firmy Maced i kosteczki z wapniem i kurczakiem, no musiałam też sklep zoologiczny "zahaczyć". :D


No, ale mamy już wrzesień...Czas szkoły. Znów uczenie się na kartkówki, sprawdziany itd. Na większości blogów każdy narzeka, że te wakacje, jak co roku minęły tak szybko i znów mniej czasu dla psiaków. No cóż ,ja się z tym zgadzam, w końcu, kto chce wracać do szkoły...? Ale trzeba myśleć o wolniejszych dniach i dalszych planach, bo jęczenie w końcu nie pomoże :D. Mieliśmy dużo planów na wakacje. Połowa z nich  nie wyszła. Było dużo lenistwa, ale szaleństw po łące, czy działce nie zabrakło. Zaczęliśmy trenować chodzenie przy nodze, na razie na smyczy i mam nadzieje, że się nie wycofamy. Trochę treningów... Nie były one może jakieś mocno aktywne, bo w lipcu były spore upały i nie chciało nam się pracować, ale szkoła to nie koniec świata i postanawiam sobie, że we wrześniu, jak i w całym roku ,w wolnych dniach postaram się chodzić na spacery i ćwiczyć z Mollcią, ale czy coś z tego wyjdzie...? Mam nadzieje :)


Nazbierało mi się sporo zdjęć z wakacji i pobytu nad morzem, na pewno reszta pojawi się w następnej notce. Napisałam mało o Molly, ale raz na jakiś czas nie zaszkodzi, bo i tak u nas ostatnio nic ciekawego się nie dzieje.
No to chyba na tyle w dzisiejszej notce. Następną postaram się napisać szybko, ale to zależy od mojego wolnego czasu, dlatego za dłuższe przerwy z góry przepraszam. Trochę popisałam, aczkolwiek i tak uważam, że jest chyba więcej zdjęć niż treści. :) Ogólnie może notka trochę chaotyczna.
Na koniec wstawiam Wam zdjęcie Mollkowej mordki, aby nie było, że wszystko z nad morza.
Pozdrawiamy, no i życzymy samych sukcesów w szkole! :D  Do napisania!


22 komentarze:

  1. Ja też uwielbiam spędzać czas nad morzem! Jak tylko jest pogoda, jeździmy tam co weekend, oczywiście z Harry'm. Czekam na więcej zdjęć Mollki :)
    Pozdrawiamy, Maria i Harry.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne zdjęcia :) Morze? Super! Piano nie był jeszcze nad morzem, ale rzeką był zachwycony :D
    Pozdrawiamy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uhh wakacje pewnie się udały! w jakiej miejscowości byłaś? bardzo śliczne zdjęcia a Molly
    jak zawsze genialna ! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz fajnie :) Dobrze, że nie wzięłaś Molly :) Ale też szkoda! Skocz do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. cudowne zdjęcie ;3
    nad morze z psiakiem ohohoho ;) szkoda że ja nie mogę nad morze wybierać się ;(
    ale góry też są spoko ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja gdybym miała okazję zabrać na wakacje psa to na pewno bym to zrobiła - droga długa, ale przygody nie zapomniane. Ale przecież to Twój wybór. ;)
    Również tego lata byłam w tym muzeum, na początku było super, ale późniejsze figury mnie trochę przerażały... Te zrośnięte Masza i Dasza, kobieta z czterema nogami... Brr. Piękne zdjęcia, Molly jak zwykle prezentuje się cudownie :) czekam na kolejny post, mam nadzieję że pojawi się szybko!

    Pozdrawiamy
    Evily i Daisy

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda że to już koniec wakacji :(
    Śliczne zdjęcia

    OdpowiedzUsuń
  8. No niestety rok szkolny już w pełni :(. Nad morzem naprawdę jest pięknie, zdjęcia nidy nie oddadzą tego co zobazcymy na włąsbe oczy, bo tego nie da się opisać. Śliczne zdjęcia!

    H&F

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajny wyjazd. Mi niestety nie udało się pojechać nad morze w te wakacje, może za rok..:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajny wyjazd, ale wakacje się już skonczyły ;c Więc owiele mniej czasy na spędzanie czasu z psami :( Śliczne zdjęcia ;)
    zwariowaneurwisy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Super zdjęcia z nad morza, zazdroszczę Wam wyjazdu.. Życzę miłego roku szkolnego..:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny wyjazd <3 Zrobiłaś tam masę cudnych zdjęć, no piękne są ^^
    Szkoda że bez małej, no ale za ciężko by jej było tyle jechać.
    Pozdrawiamy :)
    http://majkowaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetne zdjęcia :) Szkoda tylko, że zdjęcie na nagłówku jest tak rozciągnięte ;c Molly musiało się podobać.
    http://przyszopceuszatych.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Szczerze mówiąc miałaś super wakacje. Ja 2 miesiące mieszkałam u babci na działce. Było bardzo gorąco i nie było nic do roboty..jak to na wsi XD
    Cieszę się że już jesteś. Super fotki.
    Zapraszam na nowy rozdział http://ksiegi-missoula.blogspot.co.at/

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudne zdjęcia, nie chodzi tylko o zdjęcia Mollki, która oczywście jest bohaterem tego bloga :).

    merry-dogs.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Moja przyjaciółka jeździ do Świnoujścia. Byłam ciekawa jak tam jest i teraz widzę. :) Cudo zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  17. Veronica, czy wchodzisz do mnie? Odkąd weszłaś, to dodałam już trzy wpisy i żadnych komentarzy od Ciebie... Wykonałam dla Ciebie super rysunek Molly, zobacz go na wpisie w moim blogu!

    OdpowiedzUsuń
  18. kocham polskie morze...pięknie uchwyciłaś tego urodę na zdjęciach :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Przepiękne zdjęcia, szczególnie te z zachodem słońca! Ja uwielbiam Polskie morze i najchętniej bym tam jeździła co rok - także zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo fajnie napisany artykuł. Jestem pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń
  22. Dawno nie było takiego artykułu. Bardzo fajny wpis.

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla nas dużą motywacją do kolejnego pisania, dlatego bardzo za niego dziękujemy! :)
Pozdrawiamy!