sobota, 29 sierpnia 2015

"Jak Twój pies spędzał wakacje?" - pierwszy konkurs na naszym blogu! :)

Witajcie! Dziś w końcu ogłoszę Wam pierwszy konkurs na tym blogu, miałam go ogłosić już z miesiąc temu ,za co bardzo przepraszam. Mam nadzieję, że weźmiecie w nim udział, będzie nam baaardzo miło! :)
Tak, więc.....
Grafika jest autorstwa Marty - Klik i Klik
Uwaga, uwaga blog Codzienne życie z beaglem ogłasza pierwszy konkurs!
Nasz blog 13 kwietnia skończył rok, ma ponad 21 tysięcy wyświetleń i 109 obserwatorów. Właśnie z tej okazji organizujemy ten konkurs, dziękujemy Wam bardzo! Myślę, że większość z Was weźmie udział, potraktujcie to jako zabawę! :)
Zapraszam do zapoznania się z warunkami i zasadami wzięcia udziału w konkursie.

Zasady:

Temat konkursu brzmi: "Jak Twój pies spędzał wakacje?". 
Masz psa i spędzasz z nim wakacje? Może gdzieś z nim wyjeżdżasz i świetnie się razem z tobą bawi, a może codziennie chodzicie na treningi lub po prostu razem leniuchujecie? To śmiało przesyłaj do nas fotkę! ;)
Zdjęcie nie musi pokazywać Waszego aktywnego spędzania czasu lub wakacji na wycieczce. Może to pokazywać Wasze ćwiczenia komend, treningi lub spanie w ogromny upał, czyli leniuchowanie. W paru słowach - przyślijcie zdjęcie zrobione w wakacje, przedstawiające psa. :)
Może to być zdjęcie przedstawiające Ciebie i Twojego pupila, ale jeśli nie chcesz siebie ujawniać, to nie musisz tego robić.

Zdjęcie nie musi być najlepszej jakości, nie będzie brane to pod uwagę, ale musi być mniej więcej wyraźne. Jeśli macie więcej niż jednego psa to przysyłajcie zdjęcie, na którym jest jeden pies, ewentualnie możesz przesłać więcej zdjęć, które przedstawia jednego psa.. Nie może być to jakiś kolaż/sklejka, można dodać, jeśli ktoś chce, dymek/podpis. :) Zdjęcie musi być Twojego autorstwa lub musisz mieć zgodę na używanie jego (napisz o niej).

Niestety nagrody są przeznaczone dla psów, ale wiem, że bloga czytają nie tylko właściciele psów, więc można przesyłać zdjęcia gryzoni, zajęczaków, kotów i innych zwierzaków, ale wtedy walczycie o wyróżnienie, które sponsoruję ja. :)

Zdjęcie przesyłamy na adres mailowy: moli08@wp.pl
W temacie wpisujemy: konkurs
Nad zdjęciem dopisujemy: imię zwierzaka, swoje imię i nazwisko, jak masz bloga to chętnie przyślij też link.


Warunki:
- jeśli masz profil na facebooku (jeśli go nie masz lub naprawdę nie możesz ,to napisz to w wiadomości) to polub i udostępnij FanPage'a jednego ze sponsorów Madagaskar Sklep Zoologiczny [KLIK]
- nie musisz tego robić, nie jest to przymusowe, ale gdybyś udostępnił post konkursowy lub zaobserwował bloga to byłoby nam niezmiernie miło! :D

Sponsorzy i nagrody:

1 miejsce: jedno opakowanie ciasteczek, 350g. i 2 mini torciki Lolo Pets Classic. Sponsorem jest firma Lolo Pets Classic [KLIK]. A teraz kilka słów o ciasteczkach i torciku od pani Ani - Ciastka Lolo Pets Classic to lekkostrawne, pyszne przekąski, które powstały z myślą o czworonożnych łasuchach. Dzięki specjalnie opracowanej recepturze i odpowiedniej twardości odgrywają znaczącą rolę w pielęgnacji zębów u psów. Podczas gryzienia ciasteczek usuwana jest bowiem w sposób mechaniczny płytka bakteryjna, co ogranicza powstawanie kamienia nazębnego i jednocześnie odświeża oddech. Idealne do tresury. Sprawiają psom wiele radości i pozytywnie wpływają na ich samopoczucie. Pyszny tort dla psa w bardzo ładnym opakowaniu to wspaniały prezent dla Twojego pupila.


Na pierwsze miejsce mamy jeszcze nagrody od sponsora Madagaskar Sklep Zoologiczny [KLIK]
Miska podróżna, składana firmy Comfy, przysmaki do nauki 150g firmy Comfy oraz kość bekonowa, 16 cm firmy Maced.

Są to dwaj różni sponsorzy, więc te dwie paczki nagród mogą nie przyjść w jeden dzień, ale na pewno będą wysłane, myślę, że Wam to nie przeszkadza. :)
Mamy też dwa wyróżnienia.
Wyróżnienie: Mix 250g. Naturalnych Gryzaków dla psów firmy E-Pies-Psia Społeczność [KLIK] A to piszę ta firma o swoich produktach. Wszystkie produkty w naszym sklepie pochodzą z polskich ubojni, które są pod stałą kontrolą weterynaryjna. Dzięki ciągłej współpracy z największymi producentami w Polsce nasza oferta ciągle się powiększa.
Wyróżnienie: Mała niespodzianka ode mnie. :)
Zapraszamy do wejścia na stronki wszystkich sponsorów! :) 

Zdjęcia możecie przesyłać do końca września. W wyborze najlepszych fotek pomoże mi mama. :) Przesyłając zdjęcie wyrażasz zgodę na udostępnianie Twojego zdjęcia na stronce Facebook'owej - Molly [KLIK] i na blogu. Post konkursowy pojawi się jeszcze w zakładce powyżej.

Jeszcze raz bardzo zapraszamy do udziału w  konkursie razem z Molly! Pamiętajcie jest to tylko zabawa z nagrodami, jeśli komuś nie uda się wygrać to uwierzcie:Wasz pupil i tak jest najcudowniejszy! :)

Przepraszam za tak długi post konkursowy! :) Napiszcie też w komentarzu, czy konkurs się Wam podoba, czy weźmiecie udział itd. Czekamy już na pierwsze zgłoszenia, jeśli nie zauważysz go na Fb i w zakładce powyżej na blogu przez 2-3 dni to napisz do mnie.
Dziękujemy Marcie, właścicielce Lackiego za bardzo fajną grafikę! Wpadajcie na jej bloga: [KLIK]
Następny post będzie o już niestety kończących się  wakacjach i podsumowaniu ich...
Pozdrawiamy cieplutko! 
Weronika&Molly

sobota, 22 sierpnia 2015

Sto lat moja kochana Mollusiu! :D

Dwumiesięczna Molly. :)
Witajcie!
18 sierpnia  Molly miała swoje trzecie urodzinki! :D Przepraszam, że piszę dopiero teraz, ale wcześniej nie miałam czasu. Tak, moja kochana, malutka sunia skończyła we wtorek trzy latka... Poleciało tak szybko... Pamiętam ten dzień, jak taka mała psinka przyjechała do nas i przekroczyła progi naszego domu, było to w nocy z 25 na 26 października 2012, od tego dnia zaczęłyśmy nasze zwariowane przygody. Pamiętam, jak obchodziłyśmy jej pierwsze urodzinki, jak drugie [KLIK].... A kilka dni temu moja szalona beaglusia miała trzecie urodziny. :) Przez ten czas zachowanie Molly zmieniło się o 180 stopni. Sama zostaje w domu, przez ten czas już nic nie gryzie, nie ucieka na spacerach ze mną , ogólnie jest grzeczniejsza i bardziej ustatkowana oraz nauczyła się wieeelu rzeczy.
Kocham tą swoją zaślinioną mordkę! ♥ Czasami potrafi być niegrzeczna i nieposłuszna...Ale gdy tylko przyjdzie i położy ten swój śliczny pyszczek mi na kolana, dotknie łapą i zimnym nosem ,to serce mięknie, od razu wraca Ci uśmiech na twarzy... Przyjdzie z tym śmierdzącym ,długim szarpaczem, zachęci do zabawy lub po prostu zrobi śmieszną minę, zacznie zakopywać nosem znaleziony suchy chlebek...  To wtedy myślę sobie ,co ja bym bez niej zrobiła...? Dzięki niej jestem w tym blogowym świecie, dzięki niej pokochałam jeszcze bardziej te cudowne stworzenia, którymi są psy i dzięki niej więcej spaceruję i robię zdjęcia. Oddałabym za nią wszystko... Kooocham tą swoją cudowną, dalej przypominającą szczeniaczka Mollcie! ♥


Czas szybko leci, ale w naszych oczach Mollcia będzie cały czas malutką psiunią!

Molly życzymy Ci, abyś żyła z nami jak najdłużej, cieszyła się zawsze zdrowiem i szczęściem. :) Dajesz nam dużą radość, bez Ciebie w naszym domu byłoby zapewne smutno, chcemy, żebyś zawsze była taką szaloną, pełną energii, kochaną Mollusią, którą bardzo kochamy! Wszystkiego najlepszego, sto lat! Kocham cię malutka! ♥

Zrobiłyśmy dla Mollki smakowity dla niej torcik, sami zobaczcie jak wygląda na zdjęciu. ;) Była konserwa, marcheweczka, kawałeczki kaszaneczki i papryczka. :D
Były też prezenty, ale nie tylko ode mnie, mamy i siostry, ale także od nazywanej przeze mnie 'cioci' Martynki (mojej przyjaciółki).
A wieczorkiem był też spacerek do parku. Urodzinki spędzone baaardzo przyjemnie! :)


Chciałybyśmy też podziękować za komentarze pod poprzednim postem ,za te miłe życzenia. Dziękujemy!
Niestety w tym roku nie zdążyłam zmontować filmiku urodzinowego, ale możliwe, że za jakiś czas dodam go Wam.

Postaram się przyszykować Wam konkurs w następnym poście, ale nic nie obiecuję.
Pozdrawiamy serdecznie i cieplutko! :)

niedziela, 16 sierpnia 2015

Biwak, paczka do przetestowania, zbliżające się urodzinki i takie tam inne. :)

Witajcie kochani!
Na wstępie posta bardzo Was przepraszam za tą sporą nieobecność. Nie miałam niestety, jak napisać na blogu ,bo tak jak wspominałam ,miałam zepsuty komputer. Byliśmy zajęci innymi rzeczami i trochę ta naprawa potrwała, ale teraz na szczęście już działa. Nie wiem, czy na długo nam posłuży, dlatego szybciutko od razu dziś piszę. :)

Minęło już sporo dni sierpnia, ach czeeeemu!? Do sklepów weszły już szkolne rzeczy i co? Znowu do szkoły...
My przez ten czas trochę spacerowałyśmy. Jak byłam na ostatnim spacerku w tym czasie, to wróciłam bardzo zadowolona. Molly słucha się mnie co raz bardziej. Nie odchodzi daleko i gdy ją zawołam, to szybko przybiega. Przykładem jest to, że szedł duży pies z właścicielem. Molly była trochę dalej ode mnie. Bałam się, że do niego poleci za nim do niej dojdę. Powiedziałam tylko stanowczo zostań i nie pobiegła za nim.
Widzę, że z wiekiem Mollcia robi się bardziej ustatkowana, może dalej szalona, ale, że tak powiem bardziej rozsądniejsza. :)
Gdy wracałyśmy po tym spacerku ,to zaatakował nas jakiś duży owczarek niemiecki. Na szczęście znajomy pomógł go odpędzić i nic nam nie zrobił.


Ostatni weekend spędziliśmy superowo! :D
W piątek pojechaliśmy na wspaniale spędzony biwak. Pojechaliśmy w miejsce, które nazywa się Camping Rusałka. Mollusia pojechała oczywiście z nami. Jest to świetne miejsce. Tata wynajął domek, aby mniejsze dzieci mogły tam spać, a ja z tatą spałam w namiocie (Molly oczywiście na wygodnym łóżeczku w domku ;)). Koło naszego domku było fajne kąpielisko nad jeziorem Święcajty. Cieplutka woda, nie chciało się z niej wychodzić w te upalne dni. Tylko skakać do jeziora i cały czas w nim przebywać. Nawet Mollka się parę razy przepłynęła, co raz bardziej widać pływanie jej się podoba. :) Poznała też dużo psów, które tam były. Nie licząc Roksi, pekińczyka mojej cioci ,to często spotykała fajnego kundelka i cudną, czarną labradorkę Belle.
Molly cały czas biegała bez smyczy, więc do niedzieli była wybiegana i wymęczona jak my wszyscy! :D


W piątek wieczorem Molly użądliła osa (zresztą jak wszystkich prawie). Spuchła jest cała warga, ale na szczęście na drugi dzień było wszystko dobrze.
Zrobiłyśmy sobie ognisko i naprawdę bardzo przyjemnie spędziłyśmy tam czas.
W niedzielę po południu wróciliśmy do domu. Nie powiem- zmęczeni, a Mollaszka to chyba nadal odsypia, bo przecież, kto to widział iść spać o północy i wstawać o siódmej rano? Spać trzeba do 11. ;D

 

W poniedziałek tydzień temu przyszła do nas paczka do przetestowania od firmy FERA. Dostałyśmy cztery opakowania próbek karm i smaczki Bosch Fruitees. Jesteśmy bardzo szczęśliwe, możliwe, że na wakacje pojawi się już pełna recenzja wszystkich danych nam produktów. Jeszcze raz baaardzo dziękujemy firmie Fera! :) 

Fera.pl

Na początku sierpnia odbyły się w naszym mieście Jarmarki, organizowane są one co roku od trzydziestu paru lat. Ludzie rozstawiają swoje stragany i na jednym z nich zauważyłam saszetki. Tyle czasu polowałam na jakąś, aż w końcu się udało i nie musiałam bawić się w zamawianie. W końcu mamy coś na noszenie smaczków i innych podręcznych rzeczy, jak nie zabieramy torby na aparat. :)

 

No i co najważniejsze, Mollusia 18.08 (wtorek) będzie miała 3 urodzinki! :D Moja nadal malutka, kochana psinka będzie miała znowu rok więcej. Oczywiście w ten dzień na pewno będzie psi torcik, mamy z mamą już pomysł na niego, no i oczywiście prezenty. Myślałam nad zrobieniem psich ciastek, ale jednak zrobimy je kiedy indziej. Prezenciki zobaczycie już w poście urodzinowym, ale zdradzę, że będą to jak zawsze przysmaki, moze jakaś zabaweczka, obróżka. Co do obróżki, myślałam, że zamówię już taką lepszą z jakiejś firmy, która je produkuje, ale jednak pomyślałam, że kupię taką trochę normalniejszą. Molly jest silna i każda obróżka po paru miesiącach zaczyna się przecierać i pomału pękać, dlatego wolę kupić tańszą, niż  zamawiać droższą. Wiadomo, że materiał długo nie wytrzyma przy takim szalonym psie, więc postaram kupić jakąś kolejną, ładną na miejscu. :)


Mam dwóch sponsorów na konkurs u nas. Nagrody może nie są zbyt duże, ale zawsze coś. Myślałam, żeby zorganizować go po urodzinach Mollci, co Wy na to? Postaram się też dołożyć coś od nas.
Jeszcze raz przepraszam za tą długą przerwę! Niestety, to wina komputera i nic nie mogłam zrobić. Postaram się to nadrobić.

Pozdrawiamy! :)
Szkoda, że wakacje lecą tak szybko...
Trzymajcie się cieplutko! 
Weronika&Molly :*