wtorek, 9 czerwca 2015

Kolejny dłuuugi spacer!

Witajcie! Niedawno był długi weekend, mieliśmy o dwa dni więcej wolnego i oczywiście nie mogliśmy tego zmarnować. Musimy przed wakacjami odkryć jakieś nowe, fajne miejsca na długie spacerowanie, więc wybraliśmy się na parokilometrowy spacer. Byliśmy może i wymęczeni, ale i bardzo szczęśliwi! Przygotujcie się też na dużą ilość zdjęć, mam nadzieję, że Wam to przeszkadzać nie będzie.

Planowałam spacer  już od rana w czwartek, tylko nie wiedziałam, gdzie za bardzo mamy iść. W parku byliśmy już setki razy, na plaży miejskiej już byliśmy, a ja chciałam iść gdzieś indziej. Moja mama dała mi pomysł, aby iść na tak zwany "Niemiecki cmentarz". Tak, znajduje się tam cmentarz z I wojny światowej, ale jest on ogrodzony murkiem, a dookoła niego są przepiękne tereny do spędzenia wolnego czasu. Bardzo dużo ludzi tam jeździ, chociażby w zimę na sanki, bo jest duża górka. Byliśmy tam już wiele razy, więc te miejsce to nic nowego, ale zawsze jeździliśmy tam samochodem, a w czwartek poszliśmy tam pierwszy raz na piechotę. Mama wyjaśniła mi, jak dojść inną drogą, aby nie iść koło drogi, gdzie właśnie tam dojeżdżają samochody. Dość długo się tam idzie, ale co tam, mieliśmy dużo czasu, więc powędrowaliśmy! :D


W jedną stronę jest na pewno z ponad 5 km. Szło nam się przyjemnie, co prawda były chwile, w których nie wiedziałam czy na pewno dobrze idę, bo dróżka, która prowadziła w tamte miejsce była polna i nie było prawie żadnych ludzi, ale doszliśmy szczęśliwie. Posiedzieliśmy trochę na murku, porobiłam zdjęcia i patrzyliśmy na przepiękny widok. Byli nawet turyści zza granicy. Widać, że zachwycali się Molly, robili jej zdjęcia. Rozmawiali między sobą, ale o czym to nie wiem, bo było to na pewno w innym języku niż polski, czy angielski. Molly poszalała, ale też dużo odpoczywała, bo przeszliśmy kawał drogi. :)


Następnie zeszliśmy stromą górką na dół. Byliśmy wtedy bliżej jeziora. No i znowu zaczęliśmy szaleć. Molly latała po wysokiej trawie, tarzała się w niej i turlała. Później przyszła jakaś rodzina z psem. Sunia, jak i ten pies nie zwracali na siebie uwagi, więc jeszcze trochę zostaliśmy. Minęło już dość sporo czasu, więc pomału zaczęliśmy iść do domu. Bardzo fajne miejsce, na pewno w wakacje będziemy tam chodzić częściej.
Przeszliśmy sporo kilometrów, może nawet więcej niż na plażę, o której wspominałam w poprzednim poście. Bardzo się cieszę, że byliśmy na takim aktywnym spacerku. :D


 Gdy byłam już po południu z dziewczynami na drugim spacerze, to zauważyłyśmy, że koło jakiegoś bloku jest bardzo i to bardzo mała klatka zamknięta na kłódkę, a w niej pies, podobny to pinczera. Miski poprzewracane, wody nie było (znaczy była, ale jakaś zielona, brzydka), widać, że pies się tam załatwia, nie jest to sprzątane. Piesek jak nas zauważył, to  piszczał i skakał. Koleżanki mówiły, że już kiedyś tam ten pies był, ale nie wiedziały, co mają z tym zrobić, więc zadzwoniłyśmy na policję. Policjant nic nie chciał z tym zrobić. Zadzwoniłyśmy, więc znowu, ale na numer 112 i chciałyśmy, aby połączyli nas z TOZ-em, ale powiedzieli, aby najpierw porozmawiać z rodzicami. Działamy dalej w tej sprawie i więcej na pewno dowiecie się w następnym poście.


Tak to u nas wszystko dobrze, czekamy na wakacje i nie możemy się już doczekać. Mam tyle planów i jak ich nie zrealizuję, to już całkiem będę siebie uważała za lenia! :P Mam nadzieję, że wakacje będą aktywne, bo w tamtym roku niewiele zrobiliśmy.
Pozdrawiamy! :)
Weronika&Molly


12 komentarzy:

  1. Przepiękne zdjęcia ! Tereny na spacer no mhmh marzenie :D No to Molly się wybiegała :) Ja staram się robić takie długie spacery ale nie zawsze jest chęć :) Może jak ogarnę Szastę do miasta to często spacery na miasto będzie sobie urządzać albo po mieście :P
    Wakacje... każdy ich wyczekuje :)
    Pozdrawiam ! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna okolica, w sam raz na spacerki :) Aktywne jesteście, i dobrze :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Super! :)
    Co do ilości zdjęć to według mnie im więcej tym lepiej! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja uwielbiam, gdy jest dużo zdjęć w jednym poście. :D Naprawdę świetne miejsce na spacerki macie.
    Bardzo dobrze z waszej strony, że zareagowałyście co do tego pinczerka ;)
    Pozdrawiamy W&K

    OdpowiedzUsuń
  5. Chciałabym mieć tyle miejsca na spacery i jeszcze takie piękne <3
    A na wakacje też mamy plany z Nellcią, chciałabym ją gdzież zabrać, ale od nas to wszędzie daleko ;/
    Pozdrawiamy :3

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniałe zdjęcia
    bardzo lubię jak jest dużo zdjęć
    Gratuluje udanego spaceru

    OdpowiedzUsuń
  7. Zacznę od zdjęć :D Są prześliczne, bardzo przyjemnie sie ogląda i są ozdobą bloga. Widać, że było u Was bardzo aktywnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne miejsca na spacerki macie i super, że korzystacie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo śliczne zdjęcia. Szkoda, że u nas nie ma takich miejsc. Znaczy są, ale bardzo dalekoa my jesreśmy zbyt zajęci na tak długie spacery. Zapraszamy na posta, który pojawi się zapewnie w piątek wieczorem lub w sobotę rano.
    dziennik-labow.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Pierwsze zdjęcie boskie. <3 Fajnie Wam że spędziliście tak aktywnie ten czas i to w takim pięknym miejscu.

    Pozdrawiamy
    Ola i Baddy!
    http://baddy-wspanialy-labrador.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Jakie super miejsce! Zazdroszczę i to bardzo :p Fajnie, że spędzasz tak aktywnie weekendy. U nas w długi weekend raczej było leniwie, ale wypad nad wodę też zaliczyłyśmy.
    Super zdjęcia! :D

    Pozdrawiam
    with-astra.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. fajny post!!!
    Zdjęcia świetne.Też mam psa a nawet 4.
    goldena Maksa,
    bodera collie Tediego,
    charta polskiego Lune
    i owczarka szetlandzkiego Foxa.
    Zapraszam do mnie:
    http://prosinek.blogspot.com/
    (jest to blog o świnkach morskich,ale myślę,że Ci się spodoba:)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla nas dużą motywacją do kolejnego pisania, dlatego bardzo za niego dziękujemy! :)
Pozdrawiamy!