sobota, 27 listopada 2021

Witajcie kochani! ❤️

       Witamy Was serdecznie,

       Nie było nas tu bardzo dawno. Minęło tyle czasu, piszę do Was jako dorosła już dziewczyna. Gdy zaczynałam pisać bloga miałam 11 lat, a teraz w lipcu skończyłam już swoje 18 urodziny. Molunia towarzyszy mi przy wielu ważnych dla mnie momentach. Ma teraz 9 latek. Czas biegnie tak prędko... Żyjemy tym, co jest tu i teraz. Mamy się całkiem dobrze, wiedziemy spokojne życie, spacerujemy, przytulamy się i tak właśnie mija nam czas. Moim drugim niezastąpionym przyjacielem, obok Molci, jest ukochany mężczyzna Kacper, z którym jestem w związku od ponad 4 lat. Wiąże z nim przyszłość i nie wyobrażam sobie, aby było inaczej. Spełniam marzenia, jestem w 3 klasie technikum weterynarii. Egzamin zawodowy już jeden za mną, zdany bardzo dobrze. Uświadomiłam sobie, że to jest właśnie zawód dla mnie. Przede mną kurs prawa jazdy oraz matura w przyszłym roku. Opowiedziałam Wam troszkę o sobie, a teraz czas na bohaterkę bloga. Moli nie zmieniła się przez ten czas, dalej jest radosna, urocza i jak na swoje lata pełna wigoru. Lubi sobie poleniuchować na podusiach, pochrapać i dobrze zjeść. 😄 Pojawiło się parę siwych włosków na pyszczku, ale to dalej nie zmienia tego, że wygląda jak szczeniaczek.❤️ Ludzie nieraz mnie się pytają czy jest młodziutka. Ma małe problemy z uszkami i alergią, ale na ten moment jest dobrze. Jej towarzystwo powoduje uśmiech na twarzy, rozbawia do łez i powoduje, że życie jest piękniejsze. Tak bardzo ją kocham i pragnę aby zawsze była zdrowa. Jest całym moim światem! 

      W naszym domku w czerwcu 2020 roku pojawił się nowy członek rodziny. Jest kochaną, uroczą i niesamowitą kotką. Ma na imię Myszka ❤️😄 Niezła łobuziara z niej, jest szalona i zabawna. Bardzo ją kochamy. Moli i kicia razem śpią oraz się bawią. Jestem pod wielkim wrażeniem, że moja psinka tak zaakceptowała kotka. W dalszych postach chciałabym Wam przybliżyć ich relację. :)

       Przepraszamy, że tak długo się nie odzywałyśmy, wielu z Was obserwowało nas na Facebooku bądź Instagramie. Dużo się w naszym życiu działo, czas nie zawsze na to pozwalał i tak o to przestałyśmy tutaj pisać. Jednak dla mnie ten blog na zawsze będzie naszym pamiętnikiem i pięknym wspomnieniem. Zaglądam tu bardzo często i nigdy o nim nie zapomniałam. Prezentowałam go nawet na lekcji w technikum. Postanowiłam, aby chociaż raz na jakiś czas dać Wam króciutko znać, co u nas słychać oraz nadrobić troszeczkę ten czas przerwy. Brakuje nam Was, chcę aby ten blog był kontynuacją naszej wspaniałej więzi. 

Obawiam się jednak, że niestety mała ilość z Was tu nadal jest. Nie dziwię się, spróbujemy Was odzyskać. Miałyśmy super czytelników. Tęsknimy i mamy nadzieję, że zajrzycie do nas. Mam nadzieję, że nie jesteście źli. Byłoby nam niezmiernie miło jakbyście napisali do nas, może chociaż jedna osoba zerknie tutaj. Zachęcamy również nowe osoby do śledzenia naszych wspólnych chwil. Przepraszamy jeszcze raz za taką długą przerwę. Zauważyłam, że wiele blogów już nie istnieje lub również nie ma tam nowych wpisów. Liczę, że będziecie wyrozumiali. Czekamy z niecierpliwością na komentarze. Napiszcie co u Was słychać oraz czy jesteście zadowoleni, że powracamy. Możecie również podrzucić jakiś temat, który chcielibyście, abym poruszyła w nowym poście. 

Życzymy miłego dnia i dużo zdrówka dla Was! ❤️

Buziaki i ogromne uściski,

Weronika i Molcia 😘

6 komentarzy:

  1. Ale zaskoczenie, że pojawił się tu nowy post! Dobrze wiedzieć, że wszystko jest w porządku u Was. Fajnie, że rozwijasz się dalej w kierunku dotyczącym zwierząt i planujesz z tym przyszłość. Osobiście weterynarzem zostać nie chcę, choć kiedyś za dzieciaka były takie plany, ale studiować najprawdopodobniej będę właśnie kierunek związany ze zwierzętami :D
    Ja przestałam prowadzić bloga długi czas temu, chociaż nie ukrywam, że czasem brakuje mi tego i tak sobie wracam poczytać moje stare wpisy, czy też przejrzeć blogi, które śledziłam lata temu. Cieszę się, że zamierzasz odnowić swojego bloga - był jednym z moich ulubionych :D
    Co u nas? Milka sobie żyje, w tym roku skończyła 8 lat. Widać, że zaczyna się starzeć, ale ogólnie jest dobrze poza małymi problemami z łapami/stawami. I też mamy kota! I choć byłam sceptycznie nastawiona do jego przygarnięcia to teraz nie wyobrażam sobie domu bez niego :P

    Czekam na kolejne wpisy i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak fajnie znów was tu widzieć! Super, że spełniasz swoje marzenia, gratuluję zdanych egzaminów i życzę ci wielu sukcesów w tym zawodzie. Ślicznie razem z Kacprem wyglądacie, a Myszka jest przeurocza <3 Cieszę się, że wracacie, będę tu często wpadać. Czekam na kolejne wpisy!

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie, że wracacie. Będę tu do Was zaglądać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo dobry pomysł z pisaniem bloga. Na pewno będę czytać Twoje nowe wpisy. Sama kupiłam psa czytając Twojego bloga, teraz jest już duży, ma piękną sierść, o którą dba jego psi fryzjer. Oczywiście jest to pies rasy beagle. Pozdrawiam! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. A jaką podaje Pani karmę pieskowi? Właśnie szukam czegoś dla swojego psa. Na chwile obecną fajnie u nas sprawdzają się przekąski https://mrbandit.pl/

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla nas dużą motywacją do kolejnego pisania, dlatego bardzo za niego dziękujemy! :)
Pozdrawiamy!