piątek, 28 listopada 2014

Co u nas słychać?

Witamy! Dzisiaj piąteczek, weekend się zaczyna, więc nowy post musi być! Co prawda nie minęło dużo od poprzedniego wpisu, ale chciałabym napisać parę informacji co u nas się działo przez te parę dni. Nie wiem czy są one ciekawe, ale mam nadzieje, że będzie się dobrze Wam czytało. :)
To na początku może zacznę od tego, że kończy się już Listopad i niedługo zawita do nas kolejny miesiąc. Pogoda co raz zimniejsza, co raz więcej mrozów i bez rękawiczek i czapki na spacer się nie ruszę. U nas na mazurach spadł już dwa razy śnieg. Oczywiście po całym dniu i nocy śniegu już prawie nie było, ale chwilę po śniegu było można poszaleć i jak zwykle Mollcia zadowolona śnieżkiem. ;) Czekamy niecierpliwie na te śniegowe zaspy i śniegu na podwórku po łydki. Myślałam nawet nad zakupem takiego płaszczyka wodoodpornego dla Molly i oczywiście nie chodzi mi tu oto, aby wyglądała ślicznie, czy coś w tym stylu, tylko o to, że jednak Molly ma krótką sierść i takie coś w formie płaszczyka by się nam przydało.Tylko, że niełatwo coś idealnego znaleźć, ale na szczęście Mollka jest dość bardzo zahartowanym psem, więc nawet bez niego się obejdzie.:D


Ostatnio powtarzając komendy i sztuczki z Molly udało mi się nauczyć łobuziaka komendy "leżeć". Jest to prosta i jedna z podstawowych komend, ale do końca Molly jej nie umiała. Powiem szczerze, że jestem dumna z psiaka, ponieważ szybko ją załapała i w ten sam dzień była już prawie opanowana. I wychodzi świetnie. Uczę też Molly zmian pozycji, jak na początek bardzo dobrze. Ogólnie ćwiczymy sobie jeszcze inne rzeczy, "na miejsce", "cofaj" i obrót. Nie chcę, aby dla Molly się to myliło, więc staram się ćwiczyć to stopniowo, aby wszystko się jej nie pomieszało.Szczerze mówiąc cieszę się, że robimy malutkie postępy, ponieważ nie spodziewałam się tego, że w ogóle będę miała czas na takiego typu sprawy. No, ale nie mówię też, że mam dużo czasu, bo czasem po szkole w ogóle nie mam czasu, ale narzekanie przecież nie pomoże. 
Wczoraj Molly miała małe problemy z żołądkiem, parę razy zwymiotowała, ale na szczęście dzisiaj jest wszystko dobrze, ponieważ nie widać u Mollki oznak, że jest chora. :D


Niedawno do naszego rodzinnego grona psiaków dołączyła roczna suczka rasy york, Diana. Moja babcia wzięła ją od pana, który przez pewien problem nie mógł jej zatrzymać. Jest naprawdę przyjazna i myślę, że jak pogoda się poprawi to chętnie będziemy zabierać ją na wspólne spacery. :) 
Święta idą do nas dużymi krokami, ja, jak i pewnie większość z Was myślimy już o prezentach. Może dla niektórych to przesada, aby robić prezenty zwierzakom, ale mi się wydaje, że parę razy w roku nie zaszkodzi. Rok temu Molly dostała dużo smakołyków, w tym roku też pewnie tak będzie, ale na pewno zakupię nową miskę na wodę. Chcę kupić metalową, bo podobno jest lepsza od plastikowej, ale nie mogę znaleźć odpowiedniej pojemności. Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam świąteczną atmosferę! 
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Blog zbliża się do 10 tysięcy wyświetleń, bardzo dziękuję! ♥ Co prawda liczą się czytelnicy, ale nie spodziewałam się, że tyle osób tu wejdzie. Dziękuję dla stałych czytelników, którzy byli z nami prawie od początku! No i zapraszamy nowe osoby na naszego skromnego bloga. 
Mam nadzieje, że Was nie zanudziłam, choć trochę mało się wysiliłam z dzisiejszym napisaniem, no, ale po co pisać o głupotach ;)
Pozdrawiamy Was serdecznie!

Weronika&Molly

Zdjęcie robione jeszcze wczesną jesienią.

17 komentarzy:

  1. Fajnie, że robicie postępy. Sama wiem, że w ciągu roku szkolnego nie jest to łatwe, bo sama się staram nie stać w miejscu.
    U nas też spadł już nie raz śnieg, a dzisiaj w ciągu dnia było -6*C! Zima się na reszcie zbliża. Również nie moge się doczekać tych wielkich śnieżnych zasp.
    Co do prezentów to sama dzisiaj już jeden Suni kupiłam, przymierzyłam tylko i schowałam do szawki. Już zauważyłam drugi prezent, a nawet trzeci, ale musze porobić pewne wymiary ;).

    Pozdrawiamy H&F :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję postępów, na pewno będzie coraz lepiej:) Święta tuż tuż, a z nimi przerwa i wytchnienie od nauki, może i czasu więcej dla psiny znajdziesz;)


    OdpowiedzUsuń
  3. Super,że Molly robi duże postępy! Dodasz kiedyś zdjęcia tej suczki? Ja chyba zamówię paczuszkę na wigilię dla Knapka. Miskę też chcę kupić ale trzecią, bo mam już dwie metalowe na takiej podstawce, polecam je również tobie :*
    Pozdrawiamy
    Wiktoria&Knapik

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że dodam, gdy tylko będę miała jakieś fajne zdjęcie :)
      Pozdrawiamy!

      Usuń
    2. Jaki mieliście problem z ' leżeć ' ? :)
      Molly umie dobrze przywołanie? ^^ ja z Nandem nad tym pracujemy ostro. Widac efekty, jak chcesz to wpadnij do nas, dzisiaj pojawił sie post, w który ujęłam co nie co o przywołaniu.
      Dla mnie kupowanie psu prezenta na święta nie jest rzeczą dziwna. Zawsze kupowałam coś dla zwierzaków. Co roku tez daje podarunki dla schronisk. Raz kasa, raz koce, karmy. W końcu zwierzak to członek rodziny.

      Pozdrawiam :)

      Usuń
    3. Jako z leżeć nie mieliśmy jakiś tam problemów. Wcześniej nie uczyłam ją tej komendy, sama nie wiem czemu. Tak jak wspominałam - Molly szybko ją załapała i wychodzi nieźle :)
      Co do przywołania...No jest różnie, ale jest naprawdę o wiele lepiej niż, chociażby rok temu. Nie raz mogę pozwolić sobie na spuszczenie wariatuńcia ze smyczy.
      Na bloga chętnie wpadniemy i przeczytamy nowego posta. :)

      Pozdrawiamy!

      Usuń
  4. U nas też dzisiaj zimniutko, rano ledwo zniosłam 30 minutowy spacer, ale Mańkowi pasowało :) Ja zastanawiam się albo nad ostatnim Animiboxem, albo nad drobnym prezentem - zabawka, szczotka, smaczki. :)
    http://maniolowo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Zimno jest okropnie, przynajmniej u nas. Na dzisiejszym spacerze aż mnie z mrozu twarz piekła! Gratuluje postępów. :)

    Pozdrawiamy
    Ola i Baddy
    http://baddy-wspanialy-labrador.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. U nas też dwa razy padał, ale tak mocno że aż nic z niego nie zostało :D Ja też czekam na góry śniegu, bardzo bym chciała żeby już był <3
    Ja też uwielbiam święta ^^ Atmosfera, żarcie, prezenty, rodzina <3 W tym roku też mam zamiar dekorować lekko pokój, ale nie wiem czy będzie mi się chciało ;p
    Piękna moja <3
    Pozdrawiamy :*

    OdpowiedzUsuń
  7. U nas są straszne mrozy, po dzisiejszym półtoragodzinnym spacerze ręce tak mi skostniały, że w domu nie mogłam prawie nic chwycić, no ale piesełowi się podobało :)

    Pozdrawiamy!

    OdpowiedzUsuń
  8. U Nas jeszcze śnieg nie sypał :c Już nie możemy się doczekać <3 Noris bardzo lubi śnieg tak samo jak ja, ale na spacery też nie ruszę się bez czapki i rękawiczek- to Nasz niezbędnik :p
    Gratuluję postępów <3 Super, że nauczyłaś psinkę "leżeć" :)
    Cudne zdjęcia <3

    Serdecznie pozdrawiamy ~Ola i Noris
    http://z-rudzielcem-przez-zycie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Super, że robicie postępy :). Fajnie,że będziecie mieć nowego psiaka do towarzystwa.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. świetny blog i wspaniale go prowadzisz!

    OdpowiedzUsuń
  11. pozdrów twoją śliczną molly

    OdpowiedzUsuń
  12. Zimno jest bardzo zimno... Śniegu było dużo, ale już niestety stopniał :/
    Zapraszamy do nas http://jessie-zafira.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Gratuluję wszystkich postępów :) No tak, zima, ale z tym też idą inne atrakcje :3
    Kupowanie prezentów dla zwierzaków jest fajne ;) Ja i tak przez cały rok coś kupuję, ale na święta również coś się znajdzie.

    OdpowiedzUsuń
  14. U nas spadł już śnieg i nieźle się trzyma, od piątku stopniała tylko jakaś połowa. Co do miski to słyszałam, że na wodę lepsza jest plastikowa, bo psy nie lubią wody z posmakien metalu. Ale tak tylko słyszałam.
    Jeden prezent dla Daisy mam już upatrzony i niedługo go zamówię. Pozostałe są zbierane i niedługo wybiorę się do zoologicznego :).

    Pozdrawiamy
    Evily i Daisy

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla nas dużą motywacją do kolejnego pisania, dlatego bardzo za niego dziękujemy! :)
Pozdrawiamy!