Witamy Was po dość długiej nieobecności! Niestety, ale po przerwie świątecznej nie miałam zbytnio dużo czasu, wiadomo wystawianie ocen na półrocze itd., dlatego bardzo Was za to przepraszam, ale wieczorami marzyłam tylko o położeniu się do łóżka i pójściu spać, no i przyznaję się, że dla Molly też poświęcałam mało czasu, oj zdecydowanie za mało! No, ale koniec tych żalów, najważniejsze jest to, że znów mogę odpocząć 2 tygodnie od nauki, bo zaczęły się FERIE ZIMOWE, czyli od nowego tygodnia nie idę do szkoły,aż do 9 lutego. A jakie mamy plany na spędzenie ich? Na pewno chcę, abyśmy spędzili je aktywnie, czyli na spacerach, jakiś ćwiczonkach, a może nawet na nauce czegoś. Myślałam, aby na ferie zacząć uczyć Molly przeskakiwać przez przeszkodę, ponieważ myślałam o Agilitach, ale co z tego wyjdzie...zobaczymy.... Bynajmniej na pewno nie chciałabym spędzić ferii przed telewizorem, więc mam nadzieję, że te 2 tygodnie spędzimy przyjemnie.
A Wam kiedy zaczynają się ferie, a może już je macie? :)
W niedziele byliśmy w końcu na dłuższym, ok.1 godzinnym spacerku. Razem z Mollką wybraliśmy się na niego z moją ciocią i jej małym synkiem (moim bratem ciotecznym) Dominikiem. W ten dzień było bardzo pogodnie, pogoda bardziej przypominająca wiosnę, a nie zimę, więc nie mogliśmy przesiedzieć go w domu. W parku Molly sobie trochę polatała. Jaką ja widziałam w niej radość (z resztą jak zawsze), że mogła sobie pobiegać bez smyczy, jednak zdecydowanie spacer Molly, prócz jedzenia zadowala ją najlepiej! :)
Cieszę się, że Molly ma dość dobry stosunek do małych dzieci, bo zdarzały się takie sytuacje, że ponad roczny Dominik za mocno ją przytulił, czy coś w tym stylu i nie przypominam sobie, że Molly warczała, czy robiła coś takiego, że mogło małego przestraszyć. No chyba, że zdarzało się to,ale ja tego nie widziałam. No, ale sam Dominik jak na małe dziecko nie ma najgorszego stosunku wobec zwierząt. Zdarzy mu się pociągnąć za ucho, ogon psa, ale naprawdę podoba mi się to, że moja ciocia od małego uczy go, że nie wolno zadawać bólu zwierzakom i to uczy szacunku do nich, w końcu moja ciotka uwielbia zwierzęta i sama ma psa. :)
U nas z pogodą jest różnie... Raz ciepło i wiosennie, a innym razem chlapowato lub mroźno na podwórku. W tej chwili mamy troszkę śniegu, da się nim trochę pobawić, ale nie wierzę, że się długo utrzyma... W tym roku u nas prawdziwej zimy nie ma, może przez to, że jest mało śniegu?...
Ostatnio zauważyłam, że Molly drapie się mocno po oczach. Nie wiem czemu. Kiedyś miała małą rankę nad powieką, ale szybko się zagoiła. Muszę te oczy czymś przemywać, ale nie wiem za bardzo czym, aby ich nie drapała no i, żebym tym czymś ich bardziej nie podrażniła...Może mi doradzicie? Byłabym wdzięczna!
Z wykonywaniem komend i sztuczek nie jest najgorzej. Ostatnio mało kiedy ćwiczyłam to z Mollcią, ale po szkole czasami znalazłam trochę czasu na te sprawy. Myślałam, że będzie gorzej. Widać, że mała przerwa między nauką i ćwiczeniami nie zaszkodzi. Muszę tylko zakupić jakieś smaczki, bo nam się skończyły. :)
Niedawno odwiedziła nas suczka mojej babci - Diana, o której już kiedyś wspominałam. Bardzo przyjazna i spokojna psinka. :) Molly jak zwykle była trochę zazdrosna, więc zdarzało jej się trochę zawarknąć, oj zazdrośnica mała!
Dziękuję za wszystkie nominacje do Liebster Blog Award. Jest mi niezmiernie miło, że dostałam ich naprawdę bardzo dużo. Byłam już nawet skłonna, aby umieścić pytania i odpowiedzi tu na naszym blogu, ale nie byłabym wstanie odpowiedzieć na wszystkie pytanka i możliwe, że bym kogoś pominęła, dlatego pomyślałam, że ten ktoś może poczuć się urażony, więc dałam z tym spokój. Mam nadzieję, że nie jesteście na mnie źli. Jeszcze raz wielkie dzięki! Ja bym też Was nominowała, bo Wasze blogi czytać uwielbiam! :)
W ferie chciałabym częściej dodawać nowe wpisy, może trochę krótsze, ale częściej dodawane, ale tak jak pisałam ferie z Molly chcę spędzić aktywnie, więc nie będę długo przesiadywała przed komputerem.
No to chyba wszystko na dziś. Jeszcze raz przepraszam za tą długą przerwę między wpisami! Następny post myślę, że będzie niebawem.
Trzymajcie się ciepło kochani! Pozdrawiamy! :)
A Wam kiedy zaczynają się ferie, a może już je macie? :)
W niedziele byliśmy w końcu na dłuższym, ok.1 godzinnym spacerku. Razem z Mollką wybraliśmy się na niego z moją ciocią i jej małym synkiem (moim bratem ciotecznym) Dominikiem. W ten dzień było bardzo pogodnie, pogoda bardziej przypominająca wiosnę, a nie zimę, więc nie mogliśmy przesiedzieć go w domu. W parku Molly sobie trochę polatała. Jaką ja widziałam w niej radość (z resztą jak zawsze), że mogła sobie pobiegać bez smyczy, jednak zdecydowanie spacer Molly, prócz jedzenia zadowala ją najlepiej! :)
Cieszę się, że Molly ma dość dobry stosunek do małych dzieci, bo zdarzały się takie sytuacje, że ponad roczny Dominik za mocno ją przytulił, czy coś w tym stylu i nie przypominam sobie, że Molly warczała, czy robiła coś takiego, że mogło małego przestraszyć. No chyba, że zdarzało się to,ale ja tego nie widziałam. No, ale sam Dominik jak na małe dziecko nie ma najgorszego stosunku wobec zwierząt. Zdarzy mu się pociągnąć za ucho, ogon psa, ale naprawdę podoba mi się to, że moja ciocia od małego uczy go, że nie wolno zadawać bólu zwierzakom i to uczy szacunku do nich, w końcu moja ciotka uwielbia zwierzęta i sama ma psa. :)
U nas z pogodą jest różnie... Raz ciepło i wiosennie, a innym razem chlapowato lub mroźno na podwórku. W tej chwili mamy troszkę śniegu, da się nim trochę pobawić, ale nie wierzę, że się długo utrzyma... W tym roku u nas prawdziwej zimy nie ma, może przez to, że jest mało śniegu?...
Ostatnio zauważyłam, że Molly drapie się mocno po oczach. Nie wiem czemu. Kiedyś miała małą rankę nad powieką, ale szybko się zagoiła. Muszę te oczy czymś przemywać, ale nie wiem za bardzo czym, aby ich nie drapała no i, żebym tym czymś ich bardziej nie podrażniła...Może mi doradzicie? Byłabym wdzięczna!
Z wykonywaniem komend i sztuczek nie jest najgorzej. Ostatnio mało kiedy ćwiczyłam to z Mollcią, ale po szkole czasami znalazłam trochę czasu na te sprawy. Myślałam, że będzie gorzej. Widać, że mała przerwa między nauką i ćwiczeniami nie zaszkodzi. Muszę tylko zakupić jakieś smaczki, bo nam się skończyły. :)
Niedawno odwiedziła nas suczka mojej babci - Diana, o której już kiedyś wspominałam. Bardzo przyjazna i spokojna psinka. :) Molly jak zwykle była trochę zazdrosna, więc zdarzało jej się trochę zawarknąć, oj zazdrośnica mała!
Dziękuję za wszystkie nominacje do Liebster Blog Award. Jest mi niezmiernie miło, że dostałam ich naprawdę bardzo dużo. Byłam już nawet skłonna, aby umieścić pytania i odpowiedzi tu na naszym blogu, ale nie byłabym wstanie odpowiedzieć na wszystkie pytanka i możliwe, że bym kogoś pominęła, dlatego pomyślałam, że ten ktoś może poczuć się urażony, więc dałam z tym spokój. Mam nadzieję, że nie jesteście na mnie źli. Jeszcze raz wielkie dzięki! Ja bym też Was nominowała, bo Wasze blogi czytać uwielbiam! :)
W ferie chciałabym częściej dodawać nowe wpisy, może trochę krótsze, ale częściej dodawane, ale tak jak pisałam ferie z Molly chcę spędzić aktywnie, więc nie będę długo przesiadywała przed komputerem.
No to chyba wszystko na dziś. Jeszcze raz przepraszam za tą długą przerwę między wpisami! Następny post myślę, że będzie niebawem.
Trzymajcie się ciepło kochani! Pozdrawiamy! :)
Super blog, fajnie się go czyta i słodka psinka :)
OdpowiedzUsuńJa już mam ferie i został mi tylko tydzień :c
A może, aż :)
Życzę żebyście mogły aktywnie spędzić ferie, bo u nas w pierwszym tygodniu była chlapa i prawie ciągle padało...
Pozdrawiamy :)
http://amoorherkules.blogspot.com/
Jak Wam fajnie, już ferie, oby udało się je spędzić jak najlepiej :)
OdpowiedzUsuńWykorzystujcie ferie jak najlepiej :) Taka pogoda jest wszędzie, strasznie zmienna.
OdpowiedzUsuńOby Molly spędziła ten czas najlepiej. I obyś miała radochę ze swojej psiny. Ja jeszcze poczekam z agilitami :) Na razie zostaniemy przy obowiązkowych komendach, tylko nie wiem, jakie smaczki kupić Reksowi, bo pamiętam jak wybrzydzał przy Pedigree Markies :0 Wkrótce napiszę recenzje tego produktu :) Myślę nad zakupem jakichś psich kabanosów ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy i zapraszamy!
http://futrzasciprzyjaciele.blogspot.com
P.S. U nas ferie dopiero za tydzień :(
OdpowiedzUsuńU nas ferie jeszcze tydzień. zazdroo...
OdpowiedzUsuńU nas ferie już 2 lutego :)
OdpowiedzUsuńMy mamy ferie dopiero za trzy tygodnie. Mam nadzieję, że będzie tak jak chcesz i jak najlepiej wykorzystacie te dni :). Śliczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Evily&Daisy
Nasze ferie trwają jeszcze tylko tydzień :(
OdpowiedzUsuńHarry też znosi te wszystkie ciągnięci za uszy i ogon, nigdy nie warknął :)
Pozdrawiamy!
Udanych ferii! :) Ja niestety od tego roku zamiast ferii mam sesję na studiach, ile będzie wolnego zależy od tego czy zdam wszystko w pierwszym terminie ;).
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia z nowego aparatu! :)
OdpowiedzUsuńJa mam ferie 2 lutego :(. Ale dzisiaj śniegu mam dużo ;D.
Zapraszamy na nowy post
Pozdrawiamy
Laura&Shira
U mnie ferie już trwają od tygodnia i ubolewam nad tym, że zaraz się skończą.
OdpowiedzUsuńAle starałam się jakoś spędzać je na spacerowaniu z Astrą, chociaż różnie to bywa ;D
U nas wczoraj i całą noc padał śnieg, dzisiaj mamy go pełno ;D
Co do oczu to może świetlik kupcie w aptece, ale warto byłoby się też przejść do weterynarza.
Śliczne zdjęcie! :D
Pozdrawiam i zapraszam do nas
with-astra.blogspot.com
No to życzę, abyście ten ostatnio tydzień fajnie spędzili! :)
UsuńDziękuję za radę, może zakupie tego Świetlika. Zobaczę jak będzie dalej z tymi oczami, bo w sumie nie są zaczerwienione, ani nic, no, ale zobaczymy...:)
Pozdrawiamy!
Ale wam dobrze! My mamy ferie dopiero od 16 lutego. :( Ostatni..
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Ola i Baddy
Nawet nie wiesz z jaką niecierpliwością czekałam na posta! :)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w zdjęciach. Nie wiem, czy obrabiałaś je czy co, ale rozmazane tło i 'ostry' pies dają świetny efekt! :)
Mój piecho nie przepada za dziećmi, chyba boi się tego, że są takie nieobliczalne i za głośne ;)
Też mamy już ferie ;) Bardzo się z tego cieszę i jak Ty, mamy zamiar wykorzystać ten czas jak najlepiej :)
Pozdrawiamy :*
W pomorskim ferie zaczynają się dopiero od 30 stycznia... :\
OdpowiedzUsuńNo, ale wytrzymam. :)
Gratuluję Wam i życzę powodzenia! ;)
U nas ferie dopiero/już za tydzień :)
OdpowiedzUsuńZazdrościmy :D
Świetne zdjęcia! :D Ja mam ferie dopiero od 16 lutego :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, http://world-is-pretty.blogspot.com
Jak godzinny spacerek to trochę mało, takie to moje mają raczej codziennie ;)
OdpowiedzUsuńOgólnie nie polecam ufać w kontaktach pies-dziecko. Mój Ciap ma mega uraz właśnie do dzieci, bo straszyły go itp. Niestety zbyt późno zareagowałam i mam co mam. Dobrze obserwować ich relacje i czy CSuje Molly, bo wbrew pozorom pies bardzo dużo mówi.
Hmm a jakbyś spróbowała samą wodą przemywać.
Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńTeż mam ferie od soboty, skąd jesteście? :)
Pozdrawiamy,
Monika i Roxi,
http://suczkaroxi.blogspot.com/
My jesteśmy z Mazur i Wy chyba też :)
UsuńPozdrawiamy!
U nas też nie ma śniegu :(. Ja ostatni dzień szkoły mam 30 stycznia, więc jeszcze tydzień muszę się wymęczyć...
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia! <3
H&F
Piękne zdjęcia! :) Zazdroszczę, że Molly ma cierpliwość do dzieci, Nesti niestety nie jest dla nich wyrozumiała. Co do braku czasu rozumiem, sama jestem teraz zabiegana, mnóstwo nauki, a dla psiaka czasu niestety brak :/ Miłych ferii, oby Molly się wyszalała :)!
OdpowiedzUsuńhttp://haau-haau.blogspot.com/
Ja mam ferie od 16 lutego do końca stycznia :D Molly taka fotogeniczna :D A Diana jest przecudowna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy W&K
Udanych ferii i śliczne zdjęcia psiaków
OdpowiedzUsuńOoo, ferie już macie.:< My ostatni (kujawsko pomorskie), ale za to do 1 marca.<3 Hahaha. :D Życzmy udanych ferii!
OdpowiedzUsuńZapraszamy na nowego bloga! kundlowe.blogspot.com
Jak Wam dobrze :) My w tym roku na szarym końcu... Jak wiosennie na zdjęciach :D U nas jest zima na całego, pół metra śniegu i nie zanosi się żeby to wszystko stopniało... A przedzieranie się przez takie zaspy na spacerze nie należy do najprzyjemniejszych ;)
OdpowiedzUsuńFerie zimowe..... marzenie, a zacznę dopiero jak wy skończycie. W końcu będę mogła wziąć psa na jakieś dłuższe wyprawy (chociaż 8 godzin w pociągu trochę przeraża)
OdpowiedzUsuń