Witajcie! Kilka dni temu spadł u nas na Mazurach śnieg! Tak, W końcu możemy cieszyć się prawdziwą zimą. :D A teraz zapraszamy na post o tym, co robiliśmy w te mroźne, zaśnieżone dni.
Molly generalnie lubi śnieg. Biega, szaleje i cieszy się ze śniegu. Jednak dupka i łapki marzną, bo kurteczki Mollka nie ma. Szybko, więc chce do domku. Muszę na pewno pomyśleć o jakimś kubraczku, ponieważ nie dla takiej księżniczki minusowe temperatury. :) W tygodniu nie miałyśmy czasu na długie zabawy na śniegu, ale wczoraj poszłyśmy na spacerek do parku. Pogoda sama prosiła się o to, aby wyjść na świeże powietrze, słońce świeciło, aż raziło po oczach. Mimo to, że ubrałam się ciepło to i tak wróciłam zmarznięta, mrozisko musiało być niezłe. Jednak tak jak zawsze twierdzę, że spacerek był bardzo przyjemny, dla nikogo ruch na świeżym powietrzu nie zaszkodzi, nawet w mróz! Molly się wybiegała, szalała na tym śniegu, skakała, biegała. Widać było, że trochę jej brakuje częstych spacerów. Niestety nie mam na to dużo czasu. Jak przychodzę ze szkoły, to minie tylko trochę, a już jest ciemno. Mam dużo nauki, już dwa próbne sprawdziany mam za sobą, ale masakra po prostu! Kto to wymyślił?
W tym czasie jednak co ja siedzę przed lekcjami Mollcia odpoczywa (nie wiem po czym ;)) na łóżeczku wśród poduszeczek. :D
A u Was jak z nauką? Macie czas na pupile?
Kilka zdjęć z sobotniego spaceru.
Dzisiaj pojechałam z Molly, mamą i siostrą na górkę w parku (tak, park to najlepsze miejsce). Wzięłam sanki i pozjeżdżałam sobie trochę z siostrą. Co tam, każdy lubi zjeżdżać z górki w zimę, wywracać się na saneczkach, a później być całym mokrym, zmarzniętym i obolałym. :D Mollka przez ten czas biegała i szalała. Kilka razy wchodziła na górkę i przeszkadzała dzieciom przy zjeżdżaniu, przez co tworzyły się małe wypadki. No cóż zrobisz, jak szczęśliwy beagle wejdzie Ci w zgromadzenie roześmianych, pędzących na sankach dzieci. Jeden chłopczyk powiedział nawet, że chciałby przejechać tego białego, łaciatego pieska tylko nie da rady, bo szybko ucieka. Oczywiście trochę mnie to zdenerwowało, ale w sumie to się mu nie dziwiłam. ;)
Kluseczka poznała dwóch nowych kolegów. Jednym z nich był młody, szalony kundelek, który chyba nawiał z domu, bo nie było przy nim właściciela, a drugim był trochę nieśmiały pudelek. Mollka bawiła się przez prawie cały czas z tym kundelkiem. Kilka razy widziałam u niej zdenerwowanie, ale na szczęście nie wprowadziło to jakiejś kłótni z zębiskami. Dodam jeszcze, że ten nachalny kolega mojej suni zabrał mi rękawiczkę i ledwo co ją odzyskałam. :) Niestety nie mam fotek psiaków.
A jak ja spędzam wolny czas z koleżankami w zimę? Uda mi się czasami wyskoczyć na lodowisko na boisku przy szkole. Przyjemnie i zabawnie można spędzić tam czas ze znajomymi. Często przychodzę do domu cała w śniegu. No tak to jest, jak chłopacy koło szkoły zaczną rzucać w ciebie kulkami ze śniegu i ciebie nacierać, a ty chcesz im później oddać. :D
No i tak nam ta zima mija. Nie jest najgorzej, jakoś da się przeżyć te mrozy. A Wy cieszycie się ze śniegu, korzystacie z niego?
Mi za tydzień zaczynają się ferie zimowe. Znowu 2 tygodnie wolne od szkoły. Na pewno te dni wykorzystamy na maksa, tylko, abym nie zachorowała, tak jak rok temu, tfu, tfu! Cały tydzień tak jak wtedy byłby zmarnowany...
I co najważniejsze, zauważyliście pewnie nowy wygląd na blogu. Tak, drugi raz zrobiła nam go Marta, właścicielka Lackiego (zapraszamy na ich blog: KLIK). Bardzo jej dziękujemy! Jesteśmy z niego bardzo zadowolone. A Wam jak podoba się nowy szablon bloga? Może być? :)
Marta, jeszcze raz wielkie dzięki!
Po feriach szykuje się u nas w domu niemały remont, więc wolę Was już teraz uprzedzić, że możemy przez jakiś czas w lutym do Was nic nie pisać. Wrócimy jednak z zadowoleniem do Was, ponieważ nie mogę się doczekać tego remontu. Będzie on dużą zmianą dla mnie. :D
Tak, więc się z Wami pomału żegnamy i życzymy Wam szalonej i przyjemnej zimy! :)
Trzymajcie się ciepło, pozdrawiamy! ♥
Mamy taki sam śnieg :D oo, marzą mi się sanki i górka ale muszę jeszcze trochę poczekać bo właśnie dopadła mnie grypa.. Molly cudowna! Przyjemnej zimy również i ciekawych ferii :D
OdpowiedzUsuńBardzo dziękujemy!
UsuńZdrowia! :)
Pozdrawiamy!
U nas śnieg spadł kilka dni po świętach i wciąż go przybywa. Spacerki są są tydzień to dłuższe i z większą ekipą. Także pozdrawiamy cieplutko Wiktoria i ferajna.
OdpowiedzUsuńNam śnieg spadł już jakieś dwa tygodnie temu, i codziennie wstaję a nadzieją, że już go w końcu nie będzie. Mam już serdecznie dość tych mrozów - tak jak wszyscy cieszyli się na śnieg, tak ja od początku byłam bardzo, ale to bardzo niezadowolona z jego obecności. No ale co zrobię, nic nie zrobię.
OdpowiedzUsuńCo do nauki - jest jej masakrycznie dużo. Codziennie po kilka rzeczy. A to powtórki do egzaminu (w formie sprawdzianów, ale jako sprawdziany się nie liczą, więc mogą być równoległe do innych sprawdzianów), czy to kartkówek, czy to zwykłych sprawdzianów. Starając się nie zaniedbać psa trochę cierpi na tym szkoła, no ale, i tak uważam, że jak na fakt, że w porównaniu z innymi latami uczę się tyle co nic, idzie mi bardzo dobrze. Z tym, że teraz w drugim semestrze faktycznie muszę spiąć dupę, i nazbierać punkty do świadectwa do liceum.
Macie lodowisko na boisku? Ale takie samo powstałe, czy specjalnie przygotowane? Zresztą, tak czy tak zazdroszczę, uwielbiam ślizgawki :P
My mamy ferie już teraz. Z jednej strony bardzo potrzebowałam tej przerwy, z drugiej, trochę to będzie nieprzyjemne, gdy my skończymy ferie, a inne województwa dopiero je zaczną, wtedy nam będzie łyso :P
Co do wyglądu - nawet spoko. Ładna kolorystyka i czytelnie jest wszystko rozmieszczone. Nie podoba mi się np. menu, albo surowość niektórych elementów (np. w gadżetach, przyciskach "starszy post", "nowszy post" itd.), ale każdy ma swoją wizję i ważne, aby dobrze ją realizował:D
Lodowisko zostało specjalnie przygotowanie. Panowie, którzy się tym zajmują wylewają kilka warstw wody i co kilka dni je odnawiają. :D
UsuńMrozów też może i nie lubię, ale wariacje na śniegu jak najbardziej. :)
Pozdrawiamy!
Przyjemeny wygląd :)
OdpowiedzUsuńMy już mamy ferie, od piątku, więc chodzimy codziennie na spacery :P
Zdecydowanie wolę wiosnę, albo wczesne lata - nienawidzę mrozów.
Tak (no w końcu) mamy na naszych cudownych mazurach śnieg. Ja też uwielbiam zjeżdżać na sankach juuuupi!!!!! i już na dole!
OdpowiedzUsuńJedynie co nie fajne jest w zjeżdżaniu na sankach to, to że za każdym razem trzeba wchodzić
pod górkę. I tak dalej.
Nie mogę doczekać się ferii.
Molcia jak zawsze ślicznie na zdjęciach.
Remont ? Ale wrócicie szybko ?
Pozdrawiam
Tak, wrócimy mam nadzieję szybko, bo remont nie będzie długi. :)
UsuńDziękujemy i pozdrawiamy!
Ja ferie mam dopiero od 15 lutego,ale teraz mam bardzo dużo białego puchu :)
OdpowiedzUsuńWybrałam się wreszcie z Długim na sesję zimową.A wygląd bloga bardzo mi się podoba-zwłaszcza nagłówek :D
Pozdrawiamy!
No to musicie jeszcze trochę poczekać, ale za to jak my będziemy już kończyć to Wy dopiero zaczniecie i będziemy zazdrościć. :)
UsuńDziękujemy i pozdrawiamy!
Też u nas spadł śnieg :) Piękne zdjęcia Molly, widać, że cieszy się ze śniegu. My tak samo mamy z nauką, zabiera ona czas dla psa - nie dość ze w czasie szkoły to jeszcze po, bo odrabianie lekcji, nauka... :\ My na szczęście teraz mamy ferie.
OdpowiedzUsuńhttp://cztery-lapy-jeden-nos.blogspot.com/
Cóż, ja już do szkoły nie chodzę, więc problemu z nauką nie mam :P
OdpowiedzUsuńA zima, śnieg i pies, to najlepszy możliwy zestaw! :)
Do nas także śnieg powrócił :) Mrozy dają po kościach, ale codzienne 2 spacery są bez wyjątku na pogodę, a ze szkołą wszystko da się pogodzić. A ferie to zaczynamy 1 lutego.
OdpowiedzUsuńFajnie, że udaje Ci się wszystko ze sobą pogodzić. :) Chciałabym znaleźć czas na nawet 3 spacery. :)
UsuńPozdrawiamy!
U nas trochę pożałowali śniegu. Z nauką dają nieźle popalić, ale na razie mam na szczęście ferie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :).
U nas śnieg jest już od dobrych twóch tygodni. My mamy ferie dopiero 15 lutego.
OdpowiedzUsuńObserwujemy i zapraszamy do nas:
oczampsa365.blogspot.com
Pozdrawiam
Patrycja + cała ekipa
Oo, ja już pisałam wszystkie próbne sprawdziany w naszej szkole i na szczęście mam je za sobą. Flow jak Molly uwielbia wariować w śniegu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
My też za tydzień zaczynamy ferie :). U mnie nauki sporo, ale przed testem gimnazjalnym się przyda ;
OdpowiedzUsuń). Molly jest bardzo słodka. Uściskaj ją ode mnie :). A zjazdów na sankach nie da się nie lubić :D.
Pozdrawiamy,
http://karelowokolorowo.blogspot.com/
Super że poświecasz tyle czasu na spacer ze swoim psem :) Zimowe spacery to dla większości psów prawdziwa frajda :) Śnieg i miliony zapachów "skarbów" ukrytych pod śniegiem to prawdziwy "plac zabaw" dla psów :) Poza tym - przepiękne zdjęcia dołączone do wpisu :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy za miłe słowa. :)
UsuńPozdrawiamy ciepło!
My już będziemy lecieć drugi tydzień dla kudłacza przynajmniej więcej czasu :)
OdpowiedzUsuńObserwujemy i pozdrawiamy <3 nukanalenia.blogpsot.com
Świetne te pierwsze zdjęcie! Ja czasu mam bardzo mało, praktycznie codziennie wracam do szkoły około 16, także na dłuższy spacer nie mogę iść..
OdpowiedzUsuńŚnieg to chyba teraz jest wszędzie :D I dobrze, w końcu jest zima - takiej pogody oczekuję. Dobrze, że Molly lubi takie zabawy :3
OdpowiedzUsuńJak fajnie, że masz lodowisko, zawsze chciałam je mieć w mieście, uwielbiam jeździć na łyżwach.
Ja też lubię jeżdzić na łyżwach, dlatego nie chcę, aby przyszły temperatury na plusie (jak na razie), bo wszystko popłynie. ;)
UsuńPozdrawiamy!
Aaa śnieg! Ja mam aktualnie ferie, także spoczko, ale bardzo szybko mijają, jak to zwykle bywa :/ Co do lodowiska, to ja mam jedno w moim mieście, a na łyżwach średnio umiem jeździć, ale jest coraz lepiej! Uściskaj Molly od nas!
OdpowiedzUsuńGabrysia&Maniek
U mnie z łyżwami też jakoś tam najlepiej nie jest, ale grunt to, że jakos równowagę utrzymuję :) O zabawę przecież chodzi! :D
UsuńTy również uściskaj Mańka!
Pozdrawiamy! :*
Mam nadzieję, że w moim miejscy zamieszkania pozostanie śnieg do końca moich ferii oraz wrócicie na bloga do 15- przyda nam się jakaś lektura do poczytania na leniwe wieczory! :)
OdpowiedzUsuńMolly jest taka cudowna, mam słabość do tej rasy ♥
Pozdrawiamy :)
neronon.blogspot.com
Fiona kocha się, ale minusowe temperatury nam też dały się we znaki. Jak na razie oszczędzam i szykuje się na zakup kubraczka i bucików :).
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia! Te pierwsze podbiło moje serce bez dwóch zdań, wymiata totalnie ♥
OdpowiedzUsuńI Nel i ja kochamy zimę. Może i zimno i nogi/łapy odlatują to uwielbiamy spędzać czas na dworze i bawić się w śniegu ;)
Żeby Wam zdrowie dopisało na długie zabawy i przytulasy!
Pozdrawiamy cieplutko i ściskamy mocno: http://czarnekudelki.blogspot.com/ :)
Dziękujemy za miłe słowa :) Wam również życzymy zdrowia, mnie już coś dzisiaj bierze, obym się na całego nie rozchorowała...
UsuńPozdrawiamy cieplutko! :)
Cóż za uroczy psiak. Fajne fotki ;) Pozdrawiamy,
OdpowiedzUsuńtropemsaby.blogspot.com
U nas też już od dłuższego czasu śniegu jest sporo. Psocie najchętniej się hasa po ogrodzie - jest go tam najwięcej, nikt po nim nie chodzi :D
OdpowiedzUsuńCo prawda mróz mógłby trochę odpuścić, ale jak zima, to zima! Da się przeżyć..:)
Pozdrawiamy; http://psotaa.blogspot.com/
Ale piekne zdjecia :) bardzo mi sie podobają:) dodaje do obserwowanych:) u nas też bardzo dużo śniegu spadło:)
OdpowiedzUsuń----------------
swiatsary.blogspot.com
My też już od dłuższego czasu mamy śnieg, ale coraz częściej pojawiają się dodatnie temperatury i niedługo jego znaczna część może stopnieć, więc korzystamy z okazji więcej czasu spędzając na dworze. Widzę, że Wy również, super zdjęcia!
OdpowiedzUsuńCzyżby nowy aparat? :D
Nowy nie, zdjęcia zostały zrobione aparatem, który dostałam rok temu - Canon Power Shot SX 400 :)
UsuńU nas też mają być dodatnie temperatury, trzeba korzystać!
Dziękujemy i pozdrawiamy!:)
U nas było tak sporo śniegu, ale dziś niestety prawie wszystko się roztopiło. A szkoda, bo bardzo lubimy taką typowo zimową aurę.
OdpowiedzUsuńJak mam szkołę to dla psa bardzo mało czasu, jadę rano ok 10, wracam po 21 więc ciężko cokolwiek zrobić, niestety takie uroki technikum ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
P I Ę K N Y!!! Beagle to jedna z tych raz, o której marzę. A potem i tak pozostaję wiarna jamnikom. :D Dlatego chociaż sobie pooglądam. ;)
OdpowiedzUsuń