poniedziałek, 12 maja 2014

Plany, plany, a motywacji i czasu brak.

Hej :) Dzisiaj trochę o naszych planach i chęci do współpracy z Molly. Tak więc zaczynajmy.!

Od dawna zamierzam zacząć ćwiczyć z Molly Frisbee, suczka widać, że ma do tego zapał i ogólnie ma motywację, gdy ją zachęcam. Wszystko tak na prawdę zaczęło się od po prostu zabaw. Rzucanie patyków, piłek, gumowych kości do góry i właśnie w tedy zauważyłam, że potrafi " podnieść " się do góry i złapać tą zabawkę nawet z obrotem. Tak jak wspominałam ucieszyło mnie to, że jest chętna co właśnie do tego.
Lecz patyki i piłki nie wystarczą i trzeba no zakupić ten chociaż zwykły dysk lub frisbee. Co tylko wejdę na internet postanawiam zamówić tą rzecz, lecz gdy mam coś " na oku " to od oczywiście okazuję się, że przesyłka jest o wiele droższa od produktu. Sklepy zoologiczne w naszym mieście są oczywiście takie zaopatrzone, że " szkoda słów ". Co prawda są jakieś frisbee nie warte swojej cenie i na dodatek widać, że jakieś nie trwałe. Trudno na razie i tak nie miałam dużo czasu, aby poświęcić chociaż parę minut na uczenie,codziennie lub prawie codziennie, ale wakacje " tuż, tuż " :D
 Rozważam jeszcze nad powrotem do Agility, ponieważ mam parę do tego produktów m.in. ; nawet tunel, który co prawda był przeznaczony do zabawy mojej siostry, ale teraz jest nie używany i myślę, że znakomicie sprawdzi się w sporcie, iż ma odpowiednią długość i wielkość, ale jeszcze po rozważamy na tę tematy, do czego będzie więcej motywacji itd., aczkolwiek i tak bardziej w tej chwili myślę nad Frisbee.



Ogólnie zauważyłam, że jest brak motywacji u Molly co do chęci wykonywania komend. Suczka wszystko zrobi z małym entuzjazmem, czyli trzeba komendę powtarzać 2-3 razy i dopiero to zrobi. Ogólnie jest bardziej przy tym " rozkojarzona " i zależy jej tylko na tym, aby dać jej smakołyka i w tedy jak widzi, że mam go w ręce to od razu wszystko szybciej idzie, a bez niego już oczywiście inaczej. To wszystko niestety co prawda trochę moja wina, a to dlatego, że jest coraz trudniej w szkole i dopiero teraz nauczyciele tak nie " cisną ". I właśnie teraz częściej zadbałam o chęć do ich wykonywania. Oczywiście nie wykluczam tego, że przez cały rok szkolny nic z nią nie wykonywałam tylko mogę to nazwać " rzadziej " niż na przykład na wakacje. Teraz właśnie tym się będziemy zajmować i tak jak wspominałam wakacje " tuż, tuż ", a za nimi w lipcu wyjazd nad morze, prawdo podobnie do Gdańska, więcej czasu, dłuższe spacery i wypady na rejsy żaglówką. Na pewno to osiągniemy i postaramy się zdobywać nowe sukcesy, czyli m.in. uczenie się nowych sztuczek, bądź komend, co też zależy od motywacji, bo różnie bywa.
 Jednak cieszy mnie to, że Molly jest posłuszna na spacerach, może nie jest też jakoś rewelacyjnie, ale i tak ułatwia mi to spacery po polach, bądź łąkach, w tedy nie obawiam się gdy spuszczę Molly ze smycz, to ona ucieknie mi na druga stronę tego miejsca i będę musiała ją ganiać, jak " opętana " ;). Akurat te posłuszeństwo w dużym stopniu zawdzięczam mojemu tacie, który ma stanowczy głoś i potrafi wyszkolić psa pod takim względem. Co prawda ok. 2 mies. temu Molly wracając do domu zamiast posłusznie wrócić, po prostu jak beagle szalała w kółko taty. Lecz na drugi dzień tak nie było, bo 2-3 słowa " jak się pies zachował", " tak nie wolno ! " zdecydowanie pomogły. A dodam, że to u tej rasy jest trudne do opanowania, bo znam to właśnie ze swojego doświadczenia, aczkolwiek i tak każdy pies powinien mieć to opanowane. :)



Molly tak ogólnie jest od momentu zaczęcia się wiosny jest taka pełna energii, radosna i bawi się " nie zmordowanie :D Nawet w tej chwili co pisze posta bawi się z Tośką, która co raz bardziej ośmiela się zapoznawać z domownikami.
Zapewne trochę irytuję Was, gdy co jakiś czas zmieniam wygląd bloga, ale co poradzić, że co jakiś czas wygląd muszę zmienić ;) Co prawda miną już ok. 1 miesiąc prowadzenia bloga, i bardzo mnie to cieszy, że tu mogę popisać trochę o tym moim psiaku :) A tym bardziej już nie długo będę mogła się dzielić ładnymi i z dobrą jakością zdjęć, bo mam zamiar kupić nowy aparat, podejrzewam, że Nikon. Wyświetleń dużo, komentarzy troszkę przebywa i mam nadzieję, że będzie lepiej ! Chętnie postaram się odpowiedzieć na pytania, które może chcecie zadawać i rady dotyczące pisania postów jak i prowadzenia bloga. Mam nadzieje, że kolejny post będzie już nie długo i będzie jakiś ciekawszy i dłuższy post. Myślę nad napisaniem posta o trochę innej tematyce, czyli o psach na łańcuchach, no coś bądź razie podobne do tych tematów. 
To dziś kończymy tego, może nie najdłuższego posta i pozdrawiamy bardzo :)





6 komentarzy:

  1. Fajny post. Ładne zdjęcia :).

    Pozdrawiamy Hania&Fiona

    OdpowiedzUsuń
  2. Pozdrawiamy :* zapraszamy do naszego bloga http://nacodziennzdyziem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Wera Zdj. sa super ;) pozdrawiam :* http://codzienneowczarki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Super zdjęcia :) u mnie tez brak motywacji i jeśli chodzi o komedy to molly tez bez smaków nie zrobi tego tak sybko :/ ale trzeba próbować :)
    Życzę powodzenie z ciwiczeniamy

    Pozdrawiamy kasia&molly
    http://mollunia.blogspot.co.uk/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny post. ^^ Wakacje niedługo, więc będziesz mogła z Molly ćwiczyć agi i frisbee. :)

    Pozdrawiam :3

    OdpowiedzUsuń
  6. No to życzę Ci powodzenia w ćwiczeniu frisbee/agility ;)
    Miło by było obejrzeć jakiś filmik :D
    Pozdrawiam i zapraszam na nowego posta,
    vinetpwd.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla nas dużą motywacją do kolejnego pisania, dlatego bardzo za niego dziękujemy! :)
Pozdrawiamy!