piątek, 23 maja 2014

Trenowanie czas zacząć, a przede wszystkim dla kondycji.

Witamy! Nie było nas tu tydzień, ale dobrze, że nie miesiąc. :)

Naszym tematem jest to, że zaczęliśmy małe trenowanko, bo w końcu mamy dysk.  Dysk co prawda, pewnie każdy wie jest z " Biedronki ", bo wszędzie o tym mówią/piszą, a tym bardziej na facebook'u, że są tory i zabawki dla psów do 1.06 w " Biedronce ". Z ciekawości poszłam na żywo popatrzyć to wszystko i choć na razie zakupiłam tylko dysk, przejdę się jutro po zabawkę " kurczaka " iż przyda się zajęcie dla Molly chociaż na 30 min., czyli rozszarpowanie. Oczywiście pewne części w brzuchu wylądować nie mogą ;D Dysk, jak, dysk najlepszy nie jest. Na etykiecie napisane jest, że trwałe tworzywo, ale pierwszy ślad ząbków niestety jest.. No, ale nie ma co się dziwić, market to nie sklep zoologiczny, dlatego nawet nie myślałam nad zakupem toru do Agility, bo już wolę zapłacić więcej i mieć porządne. Dysk mógł być trochę inaczej zakończony i tak dalej, ale te 6 zł na próbę to już taka wielką stratą nie jest ;)  Nie wiem czy będę robiła jego recenzję, ale na posty bez tematów, być może tak.Za bardzo nawet firmy nie piszę, tylko jest napis " Have a good time ~ ". Wybrałam kolor jasno zielony. Co do do rzutów i latania produktu nie jest źle, choć każdy ma inne podejście, ja trenuję ze swoim psem pierwszy raz, więc jest okey. 


Parę dni już z Molly ćwiczymy rzuty, oczywiście na razie niskie, krótkie i proste, bo jednak początki, no i beagle to rasa nie, aż tak zwinna, aby " wybić " się do góry i to złapać. Co do motywacji jest różnie, bo jak wyjdziemy na podwórek i póki dojdziemy na naszą ulubioną łąkę to suczka jest już nie co zmęczona i, aż tak chętna do współpracy nie jest. Tym bardziej u nas jest, można powiedzieć " super " pogoda. Słońce świeci, jest taki upał, że " nie mogę ". Temperatura w samym cieniu jest ok. 28 stopni, a co dopiero na słońcu to ok. 30-33 stopnie lub więcej. Także temperatura do wiosny się nie zalicza i się nie dziwię, że Molka może się zmęczyć, iż ja nie lepiej :D Na razie nie skupiam się, aż tak nad frisbowaniem, ponieważ, przez wcześniejszą pogodę waga ruszyła trochę wyżej. Ostatnio również widziałam pewną suczkę, również beagle, która jej właścicielka też prowadzi bloga i nie dawno odniosła sukces, iż jej waga i sylwetka jest co raz lepsza. Wprowadziłam małą dietę i więcej ruchu codziennie, czyli chociaż jedną, dwie łyżki mniej gotowanego jedzenia rano, jak i wieczorem karmy suchej + trochę więcej marchewki, jabłka i.t.d. I codziennie dłuższe spacery bez smyczy, które trwają ok. 1-2 godz. + 1-2 kilometrowe wyprawy na działkę, które trwają ok. 2-3 godz., nawet w wczoraj byliśmy. Pamiętam, że po zimie było nie co trudniej i udało się tym samym sposobem. Więc te rzuty m.in. dyskiem zaliczają się też do tego. 
I za ok. 1 miesiąc, gdy idziemy do przychodni weterynaryjnej, po tabletkę odrobaczającą i w tedy waga sama pokaże, ile waży ten mój " klocek " :P 
Z tych spacerków, nazbierało się trochę zdjęć, co nawet bardzo mnie cieszy.








Tak jak wspominałam upały do nas " za witały ". Na spacery trzeba brać całą butelkę wody + miskę dla Molly. W domu jest chociaż chłodniej i można " od sapnąć ". A później o 20 po odpoczęciu wspólna zabawa ulubioną zabawką - szarpaczem, który służy nam ponad rok, co u Molki sukces ! Wszystkie zabawki kończyły po max. 1-2 miesiącach, a tą kupiłam za można tak powiedzieć " grosze ". Prócz tych spacerów jak wspominałam mama gania nas abyśmy razem z nią chodziły na działkę, dla Molly to " och, super " ! Ale dla mnie iść w jedną i w drugą stronę 1-2 kilometrów w upał, to " ooo nie ! ". Wczoraj byliśmy, a jutro znów :P 
Z sunią robimy co raz to lepsze postępy w wychowaniu, które nadal ćwiczymy. Przykładem jest to, że nie dawno wypadła nam pewna sprawa i w domu nie było nas, ponad pół dnia. Jeszcze w zimę bywały kłopoty, że bywały pogryzione rzeczy typu rozszarpane chusteczki po całym domu, aczkolwiek w wieku szczenięcym o wieeele gorzej. Po tych godzinach zostania w domu żadna, żadna rzecz nie była ruszona. Co bardzo mnie ucieszyło, iż tak powinien pies i nie ma co do cieszenia, ale właśnie nad tym pracowaliśmy. Znów stanowcze słowa moje, jak i mojego taty po mogły, na długi czas i mam na dzieję, że takie zachowanie nie wróci, i na dal ćwiczymy m.in. agresję do kotów czy innych zwierząt i takie tam.

w tle ściana tak "brzydko" wyszła przez aparat.
w tle ściana tak "brzydko" wyszła przez aparat.
w tle ściana tak "brzydko" wyszła przez aparat.
Wakacje coraz bliżej, już za 4 dni będzie równo 1 miesiąc do zakończenia roku szkolnego. Jak miło pomyśleć, że 2 miesiące będzie tylko dla nas i koniec tej szkoły :D Za tym oczywiście będzie wyjazd na pewno nad morze, na które w 100 % pojedzie Molly i będą to nasze pierwsze wspólne wakacje z suczką.
Relację z królikiem, nowym domownikiem się już wyregulowały. Molly nawet kiedy je i Tośka " przezkica" pod samym nosem Molki, ta uznaję to jako nic, aczkolwiek wolę uważać, bo pies w końcu pilnuję " żarcia " ;) 
Nie długo pojawi się zwiastun nowego filmiku z udziałem Molly, w którym będzie pokazane nasze aktywnie spędzone dni, a może jeszcze przed wakacjami cały filmik. Zwiastun może będzie w następnym poście.
Dziękuje za zwiększoną liczbę komentarzy, nawet nie wiedziałam, że będzie ktoś czytał tego " marnego " bloga :) 
Pozdrawiamy i życzymy samych pogodnych dni i samych sukcesów z psiakami, do następnego pisania ! :D



13 komentarzy:

  1. Też chciałam ten dysk, ale koleżanka mi odradziła, bo mógłby skrzywdzić mojego "psa", bo wiesz, małe to gówno, słabe ;p
    Ale Mollka jest większa, więc dysk pasuje :) Życzę powodzenia w nauce łapania ^^
    O, to bardzo dobrze że ma dietę, niech chudnie, bo na razie nie jest najlepiej, ale i nie najgorzej :)
    Wiesz, jak będziecie systematycznie ćwiczyć, to i do kotów się przyzwyczai, tylko trzeba ćwiczyć! :)
    Super, że jest tak dobrze między nią a króliczką, oby tak dalej ;)
    Pozdrawiamy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dysk rzucam czasami, bo jednak plastik w sumie to dobrze, że nie kupiłaś go dla Majka, bo już całkiem mniejszy pies to by miał większą szansę na uszkodzenie dziąseł i ja też rzucam go tylko czasami i na pewno pomyślę nad zakupieniem lepszego :) Co do kotów, to dajemy radę ! :D pozdrawiamy..

      Usuń
  2. Życzę powodzenia w waszym odchudzaniu xD
    Molly jest śliczna :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Co do dysku - wywal go i kup fastbacka :)
    Dysk z biedronki nie jest dyskiem dla psa. Moe mu dziąsła zranic a nawet uszkodzić zeby bo jest za twardy.To raczej dysk dla ludzi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama to zauważyłam... Dlatego wolę porzucać patyki, a go to czasami rzucę...
      :)

      Usuń
    2. Patyki to też nie najbezpieczniejsza zabawka dla psa niestety :(.

      Usuń
  4. Dieta po zimie.. Trzeba wreszcie zrzucić to parę kilogramów. xD Co do upałów to ja też odpadam. Jakoś próbuję się ochłodzić lodami, jednak to i tak nic nie daję. :/ Miski z wodą dla psa są ustawione na podwórku, w ogrodzie i przy spaniu. Poza tym codziennie spryskuję Miętusa wodą, więc chwilową ochłodę ma. Ja też w końcu muszę wybrać się do "Biedronki", ale nie kupię tego dysku, raczej zabawki do gryzienia i piłkę. :)

    Pozdrawiam Kaori Nazuka z zapytaj

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. he he :) Dieta po zimie była dawno, oczywiście ;D A teraz znów musimy popracować ;) Również pozdrawiamy !

      Usuń
  5. Powiem tak.
    Nie radziłabym używać plastikowych dysków z racji tej iż pies może uszkodzić sobie podniebienie w trakcie łapania albo może uszkodzić zęby a tu już byłby większy problem.To nie jest hejt ani nic tylko mówię.Lepiej kup np na allegro jakiś gumowy dysk :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, wiem, i stwierdziłam, aby lepiej rzucać patyki, a teraz to tylko czasami tego dyska rzucę :) A co do kupowania innego to pomyślę nad tym na pewno.. Pozdrawiamy !

      Usuń
  6. Moim zdaniem ten dysk jest dobry, ja kupilam taki sam ,a mam Jorka wiec polecam.
    A gumowy Mola szybko pogryzie
    pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
  7. Dysk z biedronki również odradzam, jest zbyt plastikowy, pies może sobie zrobić krzywdę. Dopłacając kilka złotych więcej można mieć profesjonalne i bezpieczne frisbee, np. stąd - http://dogfrisbee.pl/pl/p/FASTBACK-FLEX-STANDARD-FRISBEE/76

    A tutaj latający za dyskiem beagle jako motywacja ;)
    https://www.facebook.com/149352085153737/photos/a.374531169302493.93016.149352085153737/624474464308161/?type=1

    OdpowiedzUsuń
  8. Też miałam kupić ten dysk ale gdy zobaczyłam jego wykonanie- fatalne ! szybko zmieniłam zdanie i wróciłam do domu tylko ze smaczkami. Lepiej kup jakieś nawet na allegro tanio ale lepsze niż t z biedry, totalnie odradzam.
    http://mojekochanepupile.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla nas dużą motywacją do kolejnego pisania, dlatego bardzo za niego dziękujemy! :)
Pozdrawiamy!