poniedziałek, 5 maja 2014

Recenzja nowej adresówki - Edeil.. i nie tylko.

Witamy ! Dzisiaj mam nadzieję, że dłuższy post. Z tego co wynika z tytułu w końcu przyszła nasza oczekiwana adresówka i rezultaty czekania są korzystne i myślę, że będzie ona miała same plusy. Tak więc zaczynajmy !

Tak więc jak wspominałam w poprzednich postach, że zamówiliśmy nową adresówkę. Wybrałam akurat taki czas, w którym zaczynała się majówka, a za nią święta, weekend więc no poczekać trochę musieliśmy niestety, ale dzisiaj gdy wróciłam ze szkoły myślałam, że w końcu przyjdą te adresówki, bo również zamówiłam dla mojej cioci. Akurat był listonosz gdy wychodziłam w pewnej sprawie na podwórek i wręczył mi taką o to paczuszkę : ;)


Już wiedziałam, że to one, bo jak trudno było się domyślić, nazwa firmy itd. Oczywiście odrazu otwieranie koperty, a tam pięknie owinięte w folię dwie adresówki. Najbardziej jednak ucieszyło mnie to, że jedna adresówka ( dla mojej cioci, która, ma małego psa ) była mniejsza, ponieważ przy zamawianiu nie było wyboru rozmiaru i trzeba było napisać przy " uwagach do zakupu ", a parę osób już mi pisało, że czasami pani trochę źle to wszystko zrozumie. Drugą rzeczą oczywiście było oglądanie, przymierzanie do obroży i takie tam. Nadruk jest taki jaki podawałam, kolor i kształt również. Tak jak wspominałam zdjęcia też muszą być ! Jakość zdjęć, dobrze raczej wiecie czemu taka.








Adresówka już nałożona i prezentuję się bardzo ładnie. Gdyby ktoś nie wiedział jest to firma - Edeil.
Na razie nie mam nic do podsumowania, czyli plusów i minusów indyfikatora, ale mamy nadzieję, że trochę nam posłuży, tak jak poprzednia, czyli przeprawy po błocie, ziemi, betonie itd :D Słyszałam jedną opinie, że podobną adresówka miała już takie przeprawy i żadnej ryski na ten czas nie ma ! Do tego dołączone było również kółeczka do zapięcia i widać, że również solidne. Ale nawet jeśli nie to pieniądze nie są wielkie ;) Za jakiś czas na pewno dam + i - produktu . Jeszcze takie dodatkowe sprawy. Kolorów do wyboru jest sporo, lecz ja wybrała czarno - srebrny, bo uważałam, że ten jest najlepszy, aczkolwiek rozważałam jeszcze nad złoto - czarnym. Rozmiar też można wybrać, to zależy, ale taka rada, przy wyborze koloru itd. nie ma do wyboru rozmiaru trzeba to dokładnie opisać w uwagach to zakupu. Można też wybrać grawer dwustronny, który jest nie co droższy. Grawer jednostronny kosztuje 6,00 zł, nie zależnie od kształtu, koloru i rozmiaru, natomiast grawer dwustronny kosztuje 9 zł, a wysyłka 6,90 zł. Dodam, że tak jak widać na adresówce nie ma śladów przypaleń laserów. 
Wiem, że " troszku się rozpisałam, no ale.. ;) Adresówka również pojawi się w zakładce " Recenzje/zakupy ".

Dzisiaj akurat się złożyło, że zrobiłam mini zakupy dla Molly. Parę rzeczy po kupowała, a m.in. przysmaki :

- " Smako ", " Maced ", krążki o smaku baraniny.
-  Kostka z jakieś tak skórki " Maced "
- Kurze łapki i inne takie naturalne.

Zakupiłam również obróżkę od odstraszania kleszczy i pcheł " Sabunol ". Może ta firma jest nie, aż tak rewelacyjna, lecz i tak każda firma nie zapewnia w 100 %, że nie wbiję się kleszcz itd. Długo rozważałam nad zakupem obróżki lub preparatu, ponieważ zawsze jednak był zakupywany preparat.  Ale przeliczyłam wszystko i jednak postanowiłam na obróżkę, efekty powiem szczerze są nie rewelacyjne. Obróżka może ma przyzwoitą cenę, ale obróżka jest koloru szarego i jest trochę szeroka i no nie za ładnie to wygląda, bo jak już ma Molly chodzić w domu w obróżce to bym oczywiście kupiła o wiele ładniejszą, ale tu jednak chodzi o zdrowie psiaka, a to jest ważniejsze niż wygląd, ale za miesiąc, choć obróżka trwa na 4 mies. to jednak zakupie preparat. 


Mam na dzieję , że pamiętacie Tośkę ?... Powiem, że ona ma się bardzo dobrze, byliśmy na chwilkę na podwórku, oczywiście nie długo, bo temperatura nie była rewelacyjna. Tosia była trochę zszokowana, ale później " kicać " zaczęła. A towarzystwo z Molly jest coraz lepsze. Czasami nawet Tosia sama podejdzie pod sam ryjeczek do Molly, więc taki początek jest okey :D

Do czwartku od dzisiaj ma znów wolne, ponieważ moja klasa jedzie na wycieczkę, a ja nie jadę, bo już byłam w tym miejscu i wole pojechać na dłużej nad morze niż tam, ale chociaż znów wspólny czas z Molly ;)

Tak więc kończę posta i przepraszam za te czasami dokładności :D Zapraszam do komentowania i czytania posta jak i całego bloga :) Aktywność z postami i wyświetleniami się podnosi i naprawdę bardzo Wam dziękujemy. A i zapraszam na Ask'a, tam możecie również się pytać - klik. Pozdrawiamy serdecznie i mam na dzieje, że recenzja adresówki się podoba jak i cały post.









17 komentarzy:

  1. Też chcemy kupić taką adresóweczkę :)
    Molly bardzo ona pasuje :)
    Popracuj troszkę nad pisaniem bo jest kilka błędów przez które źle się czyta :D
    Zapraszamy do nas; http://mojpsiprzyjaciel.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam taką obrożę i szczerze ci powiem, że działała znakomicie.
    Żadnych kleszczy, bez tej obroży mój pies miał ich pełno.
    Z tym, że ja miałam żółtą ;D
    Ładne adresówki ;D Dobry kolor wybrałaś
    Zapraszam do mnie:
    http://elblogderebeka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładny kolor adresówki. (Może kiedyś też taką kupię..) Molly lubi odpoczywać na balkonie? :3
    Jej oczka po prostu "zabijają" słodkością. :D
    Już niedługo Molly i Tosia pewnie zostaną przyjaciółkami. ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby, oby zostały hehe. Tak lubi odpoczywać :) hehe nawet w zimę na parę minut zawsze wychodzi :D Adresówki są na prawdę fajne :)dziękuje :D pozdrawiam

      Usuń
  4. Właśnie myślałam, czy nie kupić, ale mój zwykle szelki nosi, więc nie wiem, czy by było gdzie przyczepić :/
    Fajna recenzja, wszystko ładnie napisane, aż miło się czyta :)
    A co do obróżki, to ja mam trochę inne zdanie, bo u nas nie działała ;/ Były trzy kleszcza, mimo że obroża ciągle była na szyi.. No, ale oby u was było inaczej :)
    Pozdrawiamy :)
    http://majkowaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kurczę :/ Oby się rzadny dziad się nie wbił .... Dziękuje za komentarz i czekam u was na nowego posta :D pozdrawiamy !

      Usuń
  5. Super blog, a sunia piękność. Dołączam do obserwatorów. Odwdzięczysz się? :)

    Pozdrawiamy Hania&Fiona
    http://jaimojaspanielka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że tak ! mam go nawet w blogach obserwowanych, zobacz :) Pozdrawiam

      Usuń
    2. Dzięki jeszcze raz piękna suczka :3

      Usuń
  6. Adresówka super. Miła taką zamówiła grupowo dla innych psów. Jest ładna ale mało wytrzymała. większość psów ją połamała mając na szyi do tej pory nie wiem jak to mogło się stać. Ja miała ją dość długo około pół roku jednak na spacerze pękła i zgubiła się

    OdpowiedzUsuń
  7. Adresówka ładna, zresztą ja też chciałam kupić mojemu taka, no ale sama przesyłka kosztuje prawie tyle samo co identyfikator, więc przy kupowaniu jednej sztuki nie za bardzo się opłaca. Oby adresówka dobrze i długo służyła :)
    Pozdrawiam ;)
    http://tobixxl.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Super, że piszesz takie recenzje :) Wszystko fajnie opisane, dzięki :) bo na pewno to pomoże mi wybrać adresówkę dla Piano, gdyż własnie planuję jej zakup :) borderoli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Też mam zamiar zakupić adresówkę z tej firmy, jednak nam bardzo podobają się te ze szkła akrylowego. Tylko tak ciężko się zebrać i wysłać maila, wakacyjne lenistwo póki co u mnie wygrywa.
    Jeżeli szukasz dobrej obroży przeciwkleszczowej (pewnie dopiero za rok, ale warto podzielić się doświadczeniem) to gorąco polecam "Foresto"firmy Bayer. Wcześniej na kropelkach sunia łapała kleszcze, w tym roku nie miała jeszcze ani jednego, a tak samo często biega w lasach i krzakach. Naprawdę warto wydać 100zł i cieszyć się efektami. W naszym przypadku sprawdza się idealnie.
    Pozdrawiamy
    [vizsla-kepi.blogspot.com]

    OdpowiedzUsuń
  10. Veronica! Na tych zdjęciach z adresówką zasłoniłaś dwa rządki, prawda? A na zdjęciu z Recenzjami tylko ostatni rządek! Czyli ktoś zapisze sobie ostatnie cyfry, a w recenzjach... dwa rządki :) Następnym razem uważaj :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Adresówka wydaje się być świetna, być może kupię ją mojemu psu.
    Myślisz, że dla Cavalierki lepsza rozmiarowo byłaby ta przeznaczona dla Roksi czy dla Mollci?
    PS
    Podasz linka do strony, z której je zamawiałaś? :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Właśnie szukałam adresówki dla mojej Azy ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo interesujący blog!

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla nas dużą motywacją do kolejnego pisania, dlatego bardzo za niego dziękujemy! :)
Pozdrawiamy!